Pandemia koronawirusa kolejny raz utrudnia rozgrywanie spotkań Premier League. W obliczu fali przełożonych ze względu na kwestie zdrowotne meczów ma niebawem dojść do spotkania przedstawicieli klubów angielskiej ekstraklasy. Czeka ich dyskusja na temat zasad i perspektyw kontynuacji sezonu.

Tylko w ciągu ostatniego tygodnia poinformowano o przełożeniu aż dziewięciu spotkań Premier League. W ramach 16. kolejki przesunięto jedno, w 17. koronawirus pokrzyżował plany rozegrania aż czterech. Nadchodząca, 18. seria gier została z kolei uszczuplona aż o ponad połowę. To budzi oczywiste obawy i wątpliwości wśród zawodników, trenerów oraz działaczy. W związku z tym przedstawiciele klubów oraz kapitanowie i menedżerowie mają odbyć z poniedziałek (20 grudnia) spotkanie z władzami ligi.

Zdania w angielskiej ekstraklasie są podzielone. Jürgen Klopp nie jest pewien, czy ewentualne zawieszenie rozgrywek nie przyniesie niepożądanych konsekwencji. Z kolei menedżer Brentford, Thomas Frank, uważa, że rywalizacja powinna zostać zawieszona przynajmniej do 26 grudnia, co mogłoby pomóc w ustabilizowaniu sytuacji.

Jednym z najczęściej pojawiających się tematów jest przejrzystość decyzji dotyczących przekładania meczów. Pandemia w ostatnich tygodniach kilkukrotnie zmusiła władze Premier League do zmieniania terminarza. Pojawiają się jednak wątpliwości co do jednoznaczności kryteriów prowadzących do takich decyzji. Zgodnie z wypowiedziami cytowanymi przez BBC, objaśnienia zasad domagają się menedżerowie Arsenalu i Aston Villi, Mikel Arteta oraz Steven Gerrard.

Pandemia koronawirusa wstrzyma rozgrywki Premier League?

Głównym tematem poniedziałkowego spotkania ma jednak być kwestia ewentualnego wstrzymania rozgrywek. Ewentualna przerwa może doprowadzić do ogromnych problemów związanych z nadrobieniem zaległości. Do końca sezonu pozostały bowiem tylko dwa w pełni wolne terminy w środku tygodnia, które mogłyby posłużyć do przeniesienia odwołanych meczów. Problem w tym, że miały one stanowić okazję do rozegrania spotkań przesuniętych ze względu na kolizję spotkań FA Cup oraz Pucharu Ligi z meczami Premier League.

Ewentualne przedłużenie sezonu również może okazać się problematyczne. Angielska ekstraklasa kończy rywalizację 22 maja. Sześć dni później ma się odbyć finał Ligi Mistrzów. Z kolei już w kolejnym tygodniu odbędą się spotkania w Lidze Narodów UEFA.

Pola manewru jest więc niewiele. Ewentualne zawieszenie rozgrywek wydaje się więc absolutną ostatecznością. Chyba że czekają nas ogromne zmiany w kalendarzu.