To nie jest historia ku pokrzepieniu serc. Everton jest nad przepaścią
Kiedy Farhad Moshiri przybył na Goodison Park latem 2016 roku, wydawało się, że Everton w końcu odzyska należne im miejsce w lidze. Jeszcze kilka lat wcześniej potrafili za sprawą Moyesa, Bainesa, Artety czy wyśmiewanego Fellainiego finiszować tuż za plecami Big Four. Irański miliarder do Liverpoolu przywiózł kilka wypchanych sakiewek z pieniędzmi. Na walnym zgromadzeniu klubu [...]