Marcelo Bielsa po dotkliwej porażce z Liverpoolem wypowiedział się, że teraz jego drużyna będzie walczyć o utrzymanie.

Trener Leeds jest zmartwiony obecną sytuacją. Trudno mu się dziwić, gdyż jego drużynie idzie coraz gorzej. Od strefy spadkowej dzielą ich obecnie 3 punkty. Liczba 3 jest dosyć ciekawa… Otóż to 3 porażka z rzędu ekipy Bielsy, a na Anfield w każdej połowie stracili 3 bramki.

W terminarzu Pawie mają jeszcze Chelsea i Manchester City. Dodatkowo cały czas nie mogą liczyć na kontuzjowanych Patricka Bamforda i Kalvina Philipsa. Źle to wygląda.

Marcelo Bielsa powiedział:

Takiego wyniku nie da się wytłumaczyć nieobecnościami.

Teraz walczymy o utrzymanie, oczywiście martwi mnie ta sytuacja.

Wiedzieliśmy, że w drugiej połowie będzie trudno, ale chcieliśmy powalczyć o korzystny rezultat.

Leeds straciło w tym sezonie 56 bramek, a w ostatnich dziewięciu meczach aż 31! To najgorszy wynik w tym sezonie Premier League.

Przypomnijmy, że rok temu klub przedłużył o rok kontrakt z trenerem. Bielsa zapytany o swoją przyszłość w Leeds United odmówił komentarzy.

Poprzedni sezon był znacznie lepszy od obecnego, a widmo spadku nie zaglądało Pawiom w oczy właściwie w ogóle. Zajęli nawet sensacyjne 9. miejsce zaraz za Arsenalem.

O utrzymanie Leeds powalczą z Norwich, Watfrodem, Newcastle, Brentford i Burnley. Blisko kłopotów jest także Everton.