To byłby naprawdę interesujący powrót. Steven Gerrard rozważa ściągnięcie do Birmingham piłkarza Liverpoolu. Aston Villa miałaby latem zakontraktować piłkarza, który już reprezentował jej barwy – to James Milner.

Umowa wiążąca 36-latka z klubem z Anfield wygasa wraz z zakończeniem sezonu. Jürgen Klopp informował, że rozpoczęły się już negocjacje w sprawie jej przedłużenia. Wciąż jednak nie osiągnięto porozumienia. W związku z tym weteran dalej ma otwarte drzwi do zmiany pracodawcy latem na zasadzie wolnego transferu.

Spekulacje na temat ewentualnych przenosin Anglika pojawiają się już od kilku lat. Łączony jest regularnie z Leeds United, gdzie stawiał swe pierwsze kroki na murawach Premier League. Niedawno pojawił się również temat przejścia do Crystal Palace. Teraz jednak Milner ma mieć nową opcję, bo ściągnięcie go rozważają inni jego byli pracodawcy – Aston Villa. A konkretnie ich menedżer, Steven Gerrard.

Takie informacje przekazało Birmingham Mail, powołując się na doniesienia… hiszpańskiego Fichajes. Warto więc zaznaczyć, że źródło to może budzić pewne uzasadnione wątpliwości.

Niemniej, na Villa Park przed startem obecnych rozgrywek wrócił już jeden doświadczony eks-zawodnik, Ashley Young. Milner stanowiłby bardzo podobną opcję. To gracz równie wszechstronny, co jego rodak, dodatkowo wciąż prezentujący poziom, pozwalający na regularne kopanie piłki na poziomie angielskiej ekstraklasy.

36-letni Anglik w środę, przy okazji wejścia z ławki w spotkaniu Ligi Mistrzów z Interem Mediolan, zaliczył 800. występ w profesjonalnym futbolu. 275 z nich rozegrał w trykocie Liverpoolu, gdzie trafił w 2015 roku na zasadzie wolnego transferu z Manchesteru City. Z Villą związany był w latach 2006 – 2008. Wcześniej, w sezonie 2004/05 reprezentował jej barwy podczas wypożyczenia z Newcastle United.