Zimowe okienko transferowe nie było zbyt imponujące w wykonaniu Kanonierów. Arsenal nie dokonał żadnego wzmocnienia i do końca sezonu Mikel Arteta musi sobie radzić z takim samym składem, jak dotychczas. Udało się za to pozbyć kilku niepotrzebnych graczy i przygotować miejsce dla nowych nabytków na lato. 

Przez najbliższe miesiące na pewno czeka nas sporo rozważań na temat tego, kto mógłby wzmocnić Arsenal. Piłkarzem, który w poniedziałkowy poranek znalazł się na czołówkach angielskich gazet jako cel transferowy Mikela Artety jest Armando Broja.

Albańczyk jest aktualnie wypożyczony z Chelsea do Southampton i na południu Anglii zbiera świetne recenzje. Broja stał się bardzo ważnym zawodnikiem w ekipie Ralpha Hasenhüttla, która ma za sobą świetne tygodnie. Wypożyczony z Chelsea napastnik wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i w tym sezonie Premier League już 6 razy trafił do siatki rywala.

Zimą Arsenal pozbył się Aubameyanga, który rozwiązał kontrakt z klubem i trafił do Barcelony. Podstawowym napastnikiem Mikela Artety jest teraz Alexandre Lacazette, jednak umowa aktualnego kapitana wygasa już w czerwcu. Tak samo wygląda sytuacja ze zmiennikiem Francuza, Eddiem Nketiahem. Możliwym rozwiązaniem jest przestawienie na środek ataku Gabriela Martinellego. Brazylijczyk był ostatnio testowany na tej pozycji podczas sesji treningowych.

Kupno nowego napastnika będzie jednym z ważniejszych celów Arsenalu podczas letniego okna transferowego. Biorąc pod uwagę bardzo dynamiczny rozwój Armando Broji, Albańczyk będzie jedną z najciekawszych opcji dla Mikela Artety. Napastnik Chelsea byłby również potencjalnie tańszy od Dušana Vlahovicia i Alexandra Isaka, o których Arsenal starał się zimą. Serb ostatecznie trafił jednak do Juventusu, a Szwedz pozostał w Realu Sociedad.