Alexander Isak był gorącym tematem okienka transferowego. Kibice nawet ostatniego dnia okienka liczyli na to, że Szwed dołączy do zespołu Kanonierów. Dodatkowego smaczku całej sytuacji dodawał fakt, iż zawodnika widziano w Londynie. Okazało się jednak, że na drugą część sezonu Arsenal nie ściągnął nikogo. Zawodnik wypowiedział się o potencjalnym transferze i jego podróży do stolicy Anglii.

Napastnik dla Kanonierów był głównym celem transferowym i nadal nim będzie w letnim oknie. Zespół został z Alexandrem Lacazettem, któremu niedługo kończy się kontrakt i Eddiem Nketiahem. Temat Isaka będzie wracał w północnym Londynie chyba, że przez pół roku coś się zmieni.

W ostatnich dniach okna transferowego przesądziło się także, że do Barcelony przejdzie Pierre-Emerick Aubameyang. To również pobudziło zmysły kibicom Arsenalu. Wydawało się, że podpisanie Isaka jest kwestią czasu.

Tymczasem… wyszło jak wyszło. Edu – dyrektor techniczny Arsenalu przez 3 tygodnie próbował ściągnąć Dusana Vlahovicia, a ten po prostu nie chciał przyjść. Na alternatywy w postaci Isaka, czy Jonathana Davida było już za późno.

Alexander Isak był widziany w Londynie razem ze swoim kolegą Adnanem Januzajem.

Zawodnik został zapytany przez dziennikarzy Mundo Deportivo o zainteresowanie ze strony Arsenalu. Oto co powiedział:

Nie mówię o innych klubach, bo jestem zawodnikiem Realu Soceidad.

Jestem profesjonalistą, pracuje tutaj, a to jest mój klub. Ja pracuję na boisku, a inni ludzie pracują na zewnątrz i zajmują się transferami.

Nigdy nie możesz być pewny niczego. Ja zawsze powtarzam, że nie wiadomo co może się wydarzyć w piłce nożnej, ale teraz jestem tutaj i jestem szczęśliwy.