Telegraph serwuje prawdziwą bombę z rana. Zdaniem tamtejszych dziennikarzy nowym menedżerem ekipy Evertonu ma zostać… Frank Lampard!

Anglik miał wczoraj po raz drugi spotkać się z włodarzami The Toffees. Choć w prasie często spekulowano, że nowym menedżerem ekipy z Goodison Park zostanie Vitor Pereira, tak na ten moment numerem jeden na liście życzeń drużyny z niebieskiej części Merseyside jest legenda Chelsea, Frank Lampard. Informacje podali John Percy i Chris Bascombe, czyli dziennikarze znający się na swoim fachu.

Obaj Panowie są zgodni, że to Lampard będzie nowym menedżerem zawodzącego w tym sezonie Evertonu. Przedstawiciele The Toffees chcą jak najszybciej znaleźć następcę Rafy Beniteza i liczą na to, że obecność Lampsa na ławce trenerskiej znacząco wpłynie na poprawę wyników osiąganych przez klub, który na ten moment jest zamieszany w walkę o utrzymanie. Sprawa jest naprawdę rozwojowa. Przecież jeszcze wczoraj informowaliśmy o tym, że kandydatem numer jeden jest Vitor Pereira. Portugalczyk odbył nawet pierwsze rozmowy z działaczami z Goodison Park i miał zawrzeć wstępne porozumienie.

Wszystko zmieniło się w momencie, gdy zatrudnieniu portugalskiego menedżera sprzeciw wyrazili kibice klubu. Wówczas angielski klub postanowił wstrzymać się z zatrudnieniem 53-latka do momentu zakończenia rozmów z innym kandydatami. Na ten moment wydaje się, że to Lampard będzie nowym szkoleniowcem Evertonu. Były menedżer Derby County oraz Chelsea w czwartek miał po raz drugi spotkać się z przedstawicielami klubu, aby przedstawić im swój plan na rozwój klubu.

Szanse Lampsa wzrosły w momencie, gdy fani Evertonu w jasny sposób wyrazili swoje zadowolenie z możliwości jego zatrudnienia. 43-letni Lampard pozostaje bez pracy od stycznia 2021 roku. Od tego czasu prowadził już bezskutecznie negocjacje z Crystal Palace, Aston Villą oraz Norwich City.

Czy tym razem będzie inaczej? Wiele wskazuje na to, że właśnie tak.