Numer Patricka Vieiry w Arsenalu + przewaga Manchesteru City nad drugą drużyną w lidze + liczba mistrzostw Premier league zdobytych przez Liverpool. Tyle właśnie dni zostało do najbliższej kolejki naszej ukochanej ligi. Obiecujemy jednak, że więcej działań matematycznych już dzisiaj nie będzie, a przechodzimy do redagowania porannego przeglądu prasy.

Ale liczby na pewno się pojawią. I to bardzo duże, bo Arsenal – jeśli będzie chciał ściągnąć Isaka – to będzie musiał wyłożyć 75 milionów funtów. Mimo tego, Kanonierzy raczej powinni być zdesperowani do kupna jakiegokolwiek napastnika, bo w styczniu w 5 meczach zdobyli tylko jednego gola . Więcej o potencjalnym transferze Szweda na naszej stronie. (Express)

Napastnik Realu Sociedad jest alternatywą dla Dusana Vlahovicia, który na pewno nie przyjdzie na Emirates. Serb jest zapatrzony w Starą Damę i transfer do ekipy Artety go po prostu nie interesuje. (Fabrizio Romano)

Sporo dzisiaj będzie o napastnikach Arsenalu. I nie ma co się dziwić, bo jeśli spojrzymy na tę formację, to nie wygląda ona jakby była na miarę walki o Ligę Mistrzów. Sam Mikel Arteta jest wielkim fanem talentu Calverta-Lewina. Już latem mówiło się o transferze Anglika i teraz temat też wróci dopiero w lipcu. Nie ma szans by Everton puścił swojego napastnika w trakcie sezonu. (Star)

Sam Hiszpan jednak z chęcią puściłby, ale Aubamayenga… gdziekolwiek. Rzekomo 6 europejskich klubów jest zainteresowanych usługami Gabończyka, tylko gdzie dostanie tyle co w Arsenalu? Na Emirates napastnik bez bonusów zarabia 250 tysięcy funtów tygodniowo i po prostu nie ma szans, by ktokolwiek wyrównał mu tę kwotę. Na pewno nie w aktualnej dyspozycji. (Mirror)

Zmieniamy temat. O napastnikach Arsenalu było już wystarczająco. Teraz czas na inną ekipę z północnego Londynu. Spurs są pewni pozyskania Adamy Traore w ciągu najbliższych kilku dni. Tottenham oferuje 20 milionów funtów, a Wilki oczekują o 5 więcej. Hiszpan ostatnio pokazuje zwyżkę formy, więc to Tottenham zapewne będzie musiał bardziej zbliżyć się do kwoty proponowanej przez Wolves. (Sky Sports)

Ale żeby nie było, Spurs napastnika też chcą! Tottenham wciąż rozmawia z Angers na temat 18-letniego atakującego. Mohamed-Ali Chio, bo tak się ten jegomość nazywa, zdobył 2 bramki w tym sezonie League 1. (Football Insider)

Ostatni news z Londynu i stopniowo będziemy przemieszczać się na północ Anglii. Andreas Christensen nie widzi swojej przyszłości na Stamford Bridge. Co ciekawe, jeszcze dwa miesiące temu miał już kontrakt na stole, ale nagle zażyczył sobie sporej premii za podpis. Sporo w tym wszystkim roli agenta, ale wiele wskazuje na to, że to ostatni sezon Duńczyka w Londynie. Największym zainteresowanym usługami wychowanka Chelsea jest Barcelona. (BarcaTimes)

Tak jak obiecaliśmy, lecimy do Birmingham, gdzie Steven Gerrard nie zatrzymuje się w budowie projektu Liverpool 2.0. Tym razem wybór padł na Joe Gomeza, który miałby trafić do Villi na półroczne wypożyczenie. Na pewno byłby to świetny ruch dla każdej z stron. (Football Insider)

Sukcesywnie kroczymy w górę. Manchester. Czerwone Diabły obserwują Luisa Diaza z Porto. Kolumbijski skrzydłowy zdobył w tym sezonie 14 goli i 5 asyst w 18 meczach ligi portugalskiej. Wszystko fajnie, bo transfery z Portugalii na Old Trafford kojarzą nam się doskonale, ale może w końcu kupiliby jakiegoś pomocnika? (O Jogo)

W czerwonej części Manchesteru zaczynają też poszukiwania nowego menedżera, biorąc pod uwagę: Mauricio Pochettino, Erika ten Haga, Luisa Enrique i Julena Lopeteguiego. United chce skupić się na kandydatach, którzy mają doświadczenie w wielkich europejskich drużynach. (The Athletic)

Na koniec jeszcze nasze ukochane Newcastle. W tym momencie głównymi celami Srok są Jesse Lingard oraz Yves Bissouma. Jak dotąd ruchy Newcastle wydają się przemyślane, a transfery Anglika i Malijczyka tylko potwierdziłby to stwierdzenie. Wciąż czekamy również na oficjalne potwierdzenie transferu Diego Carlosa.(Mirror)

Na dzisiaj to tyle. Jeśli cenicie sobie naszą pracę, to liczymy na lajka dla zasięgów. Smacznej kawusi! :)