W czwartkowy wieczór dojdzie do pierwszego starcia Liverpoolu z Arsenalem w ramach półfinału Carabao Cup. Mikel Arteta ma w tym momencie na pewno spory ból głowy z zestawieniem środka pola. Sytuacja kadrowa w kwestii pomocników wygląda bardzo słabo i na starcie na Anfield Arsenal wyjdzie mocno osłabiony w drugiej linii. 

Problem szczególnie dotyczy ofensywnych pomocników. Do dyspozycji hiszpańskiego menedżera nie będzie ani Martin Ødegaard, ani Emile Smith Rowe. Ten drugi opuścił już niedzielne starcie w FA Cup z Nottingham Forest z powodu problemów z pachwiną. Arsenal przegrał z rywalem z Championship 0:1 i już na samym starcie pożegnał się z rozgrywkami o Puchar Anglii.

Reprezentant Anglii nie zdołał jeszcze w pełni wyleczyć tego urazu i najprawdopodobniej nie będzie dostępny w czwartkowy wieczór. Podobnie Martin Ødegaard, który według doniesień Goal również zmaga się z problemami zdrowotnymi. Kontuzja Norwega mocno pokrzyżowała plany Artety.

Ødegaard był w ostatnim czasie kluczowym zawodnikiem Arsenalu. Jego dobre występy poskutkowały nagrodą dla najlepszego piłkarza grudnia w Premier League. Emile Smith Rowe jest z kolei najlepszym strzelcem Arsenalu w obecnych rozgrywkach. W ostatnim czasie stracił co prawda miejsce w pierwszej XI, ale i tak zdołał utrzymać świetną formę strzelecką. Gdyby w ostatniej chwili zdołał się wyleczyć na starcie z Liverpoolem, byłaby to dla Kanonierów świetna wiadomość.

Skoro z gry wypadło dwóch piłkarzy najlepiej czujących się w roli playmakera, Arteta musi zastanowić się czy nad wyborem formacji. Brak klasycznej dziesiątki może być bowiem sporym problemem przy ustawieniu 4-2-3-1.

Do składu Arsenalu prawdopodobnie wróci Granit Xhaka, który zakończył już przymusową izolację. Zabraknie za to Thomasa Parteya i Mohameda Elneny’ego, którzy uczestniczą aktualnie w Pucharze Narodów Afryki. Z powodu urazu nieobecny będzie także Takehiro Tomiyasu.