Pep Lijnders, asystent Jürgena Kloppa, otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. To kolejny członek sztabu The Reds, który musi udać się na izolację. W związku z tym Liverpool odwołał środowy trening i zdecydował się na zamknięcie ośrodka treningowego na 48h. 

W niedzielnym arcyważnym meczu z Chelsea piłkarze z Anfield musieli radzić sobie bez Alissona, Matipa oraz Firmino. Na ławce rezerwowych nieobecny był także Klopp, którego zastępował właśnie Lijnders. Niemiecki szkoleniowiec również cały czas przebywa w izolacji. Liczba pozotywnych przypadków w zespole cały czas się zwiększa. W związku z tym Liverpool zwrócił się z prośbą do EFL o przesunięcie czwartkowego meczu Carabao Cup z Arsenalem.

Decyzja nie została jeszcze podjęta i wciąż nie wiemy czy starcie odbędzie się w pierwotnym terminie. Po skierowaniu do izolacji Lijndersa, Liverpool odwołał dzisiaj także konferencję prasową, która miała odbyć się w AXA Training Centre.

W oficjalnym oświadczeniu klubu z Merseyside czytamy, że pozytywny wynik testu u zastępcy Kloppa i podejrzenia wykrycia kolejnych przypadków, spowodował również przesunięcie środowego treningu.

Już we wspomnianym starciu z Chelsea, The Reds musieli radzić sobie bez 9 piłkarzy, którzy byli nieobecni z powodu chorób i kontuzji. Teraz do tej listy dołączyli również zawodnicy z Afryki. Mohamed Salah, Sadio Mane i Naby Keita wyjechali na Puchar Narodów Afryki i opuszczą kilka najbliższych meczów.

Problematycznym tematem dla EFL będzie na pewno znalezienie nowego terminu dla rozegrania tego spotkania. Styczniowy terminarz jest bardzo napięty, a przecież w półfinale Carabao Cup gramy w systemie mecz i rewanż. W niedzielę Liverpool ma zaplanowane starcie z Shrewsbury Town w FA Cup.

Początek półfinałów Carabao Cup już dziś o 20:45, kiedy na Stamford Bridge Chelsea podejmie Tottenham.