W takim spotkaniu nie ma miejsca na błędy, bo każdy może okazać się opłakany w skutkach. Trevoh Chalobah sprezentował jednak gola Liverpoolowi w boju zespołów z drugiego i trzeciego miejsca w tabeli Premier League. Chelsea przegrywa z The Reds. Ich nieszczęście zaczęło się od wielkiej pomyłce swego wychowanka.

Niewiele brakowało, a dosłownie kilkadziesiąt sekund wcześniej wpadka Trenta Alexandra-Arnolda poskutkowałaby trafieniem dla gospodarzy. Niefrasobliwe wybicie Anglika odbiło się od Kaia Havertza i wylądowała pod nogami Christiana Pulisica. Amerykanin stanął oko w oko z z zastępującym Alissona Caoimhinem Kelleherem, spróbował go minąć, lecz dał się zatrzymać Irlandczykowi.

Chwilę później, w 9. minucie spotkania prowadzenie objęli goście. Piłkę za linię obrony Chelsea posłał Diogo Jota. Wydawało się, że Chalobah spokojnie ją przetnie i opanuje. 22-latek podjął jednak kompletnie niezrozumiałą decyzję o zagraniu głową, prawdopodobnie do Edouarda Mendy’ego. Skiksował, przez co futbolówka trafiła do Sadio Mané. Senegalczyk zachował spokój w sytuacji sam na sam, przedryblował swego rodaka, a następnie trafił do siatki obok próbującego uratować sytuację Cesara Azpilicuety.

Kilkanaście minut prowadzenie gości na 2:0 podwyższył Mohamed Salah. Chelsea stoi przed szalenie trudnym zadaniem.