Alisson pracował na miano najlepszego zawodnika spotkania Tottenhamu z Liverpoolem. W 75. minucie wymazał jednak całą swoją dobrą robotę. Brazylijczyk sprezentował gola Kogutom nieudanym wyjściem z bramki!
Spotkanie na Tottenham Hotspur Stadium to świetny spektakl. Zwroty akcji, świetne okazje bramkowe i wysokie tempo, a nawet czerwona kartka… To jeden z najlepszych meczów tego sezonu Premier League. Nie obyło się jednak również bez kosztownych błędów. Taki popełnił golkiper The Reds, Alisson Becker, czym dał Kogutom bramkę na 2:2.
Brazylijczyk kilkukrotnie ratował skórę swoim partnerom. W fenomenalnym stylu uchronił ich przed utratą bramki, gdy tuż przed nim stawali Dele Alli i Harry Kane. Pomimo tego dwukrotnie skapitulował. Najpierw pokonał go wspomniany już Kane, a potem, w drugiej połowie Heung-min Son – po fatalnym błędzie.
Alisson wyszedł do zagrania posłanego w kierunku Koreańczyka, za linię obrony. Wydawało się, że ma sytuację pod kontrolą i spokojnie przejmie futbolówkę. Tymczasem ta prześlizgnęła się między jego nogami. Son dzięki temu mógł wpakować ją do pustej siatki!
🚨⚽️ | Alisson makes a HUGE mistake, allowing Heung Min Son to capitalise!
⚪ Spurs 2-2 Liverpool 🔴#TOTLIVpic.twitter.com/VQEfWNcLOr
— TFS – Top Football Show (@TopFootballShow) December 19, 2021
Niedługo później z boiska za bandycki atak na Emersona Royala wyleciał Andy Robertson. Szkot kopnął rywala z całej siły, a sędzia Paul Tierney po konsultacji z VARem zmienił werdykt z żółtej na czerwoną kartkę.
Andy Robertson Red card ♦️
The left-back is given his marching orders for a dangerous challenge on Emerson 💪#TOTLIVpic.twitter.com/piNuTaOH9k
— BirdieFootball (@birdiefootball) December 19, 2021