Niemrawy początek 23. kolejki Championship zafundowali kibicom piłkarze Barnsley i West Bromu. Gospodarze byli nastawieni wyłącznie na obronę własnej bramki, a goście nie byli w stanie przebić bloku defensywnego, z Michałem Helikiem na czele.

Polak już w pierwszej połowie zaliczył kilka kluczowych interwencji, górując nad rywalami zarówno w powietrzu, jak i w pozostałych aspektach gry. West Brom zdecydowanie przeważał, ale Jordan Hugill czy Karlan Grant nie byli w stanie pokonać Collinsa.

Kluczowy moment dla ostatecznego wyniku miał miejsce pod koniec drugiej połowy. Grant wypuścił piłkę, minął golkipera rywali i posłał piłkę do pustej bramki. Pewnego gola odebrał mu właśnie Helik, który heroicznym wślizgiem zdołał uchronić swój zespół przed bramką, ale też przed porażką w tym spotkaniu. Mecz toczył się w dużej mgle, co z pierwszego ujęcia niemal uniemożliwia dostrzeżenie tej interwencji.

Helik powinien otrzymać tytuł MOTM, ale w ostatnich minutach mógł równie dobrze wylecieć z boiska z czerwoną kartką. Arbiter oszczędził go jednak po brutalnym faulu na Jordanie Hugillu.