Już w lipcu 2023 roku wygaśnie kontrakt Mohameda Salaha z Liverpoolem. Niecierpliwią się przez to fani The Reds, którzy pokochali Egipcjanina. Jego wyczyny z sezonu na sezon są coraz bardziej nieprawdopodobne, więc nie powinien nikogo dziwić fakt, że na Anfield coraz mocniej przejmują się przyszłością 29-latka. 

Mohamed Salah w wywiadzie ze stacją MBC Masr przyznał ostatnio, że nie ma zamiaru rozstawać się z Liverpoolem. Dodał też, że nie jest to kwestia jego decyzji personalnej, lecz klubu. A ten póki co zwleka z przygotowaniem nowej umowy.

Przed meczem Liverpoolu z AC Milan w ramach Ligi Mistrzów, Jürgen Klopp udzielił wywiadu, w którym powiedział, że nie jest to takie łatwe jak mogłoby się wydawać:

Rozmawiamy. Przedłużenie kontraktu z zawodnikiem takim jak Mo nie jest sprawą, którą załatwiasz po południu popijając herbatę – powiedział niemiecki szkoleniowiec.

Salah daje jasno do zrozumienia, że chce zostać u nas, ale inicjatywa leży po stronie klubu – dodał.

Nową umową z The Reds związali się już latem m.in. Alisson Becker, czy Fabinho. Żaden z tych zawodników nie jest jednak tak bardzo istotnym i nieodłącznym elementem układanki Jürgena Kloppa jak Mohamed Salah. Oczywiście obaj ci Panowie są doskonali w swojej pracy, niemniej Egipcjanin odskoczył każdemu o szczebel wyżej.

Ostatnio w brytyjskiej prasie pojawiły się głosy, jakoby Xavi miał być zainteresowany sprowadzeniem na Camp Nou 29-latka, do czego odnieść postanowił się Mohamed Salah we własnej osobie:

Czytałem informacje o tym, że Xavi chciałby sprowadzić mnie do FC Barcelony – przyznał.

Jest mi naprawdę miło z tego powodu, że klub o takiej randze chce mieć mnie w swoim zespole. Ja jednak jestem szczęśliwy z klubu, którego barwy na co dzień reprezentuję – podsumował Salah.

Salah w tym sezonie Premier League wystąpił w piętnastu spotkaniach, strzelił trzynaście bramek i zanotował dziewięć asyst. Przyznajcie – robi wrażenie…