Po przejęciu Afganistanu przez Talibów dziesiątki młodych piłkarek uciekło z kraju. Tymczasowo przyjął je Pakistan, jednak pomocną dłoń na dłuższą metę podaje im Wielka Brytania. Kilka klubów piłkarskich z Anglii – w tym Chelsea i Leeds – zapowiedziało już wsparcie i możliwość rozwoju Afgankom.

Dziewczyny wraz z rodzinami uciekły z Afganistanu po tym jak w sierpniu ich kraj został podbity przez Talibów. W poszukiwaniu schronienia udały się do Pakistanu, ale ich tymczasowe wizy wygasają w poniedziałek, więc musiałyby wrócić do kraju swojego pochodzenia, gdzie od momentu przejęcia władzy kobiety nie mogą uprawiać sportu.

Sprawą zainteresowała się Wielka Brytania, która postanowiła dać azyl młodym piłkarkom, ich rodzinom, a także sztabowi szkoleniowemu. Rzecznik brytyjskiego rządu powiedział:

Pracujemy nad sfinalizowaniem wiz dla zespołu ds. rozwoju kobiet z Afganistanu i czekamy na powitanie ich w Wielkiej Brytanii.

Oprócz pomocy ze strony rządu, swoje dołożyły kluby Premier League. Jak informuje BBC, ChelseaLeeds należą do drużyn, które obiecały możliwość rozwoju i regularnego trenowania młodym zawodniczkom z Afganistanu.

Dla piłkarek to ogromna szansa, którą bardzo dobrze rozumieją i doceniają. Podczas pobytu w Pakistanie – jak dla BBC mówi Siu-Anne Marie Gill – siedemdziesiąt procent z zawodniczek otrzymało groźby śmierci. W obawie przed Talibami paliły swoje stroje i usuwały zdjęcia, by Ci nie mogli udowodnić im żadnych powiązań z piłką nożną. Wszystkie zgodnie twierdzą, że jedyną rzeczą, o której wszystkie wiedziały podczas całego okresu niepewności, to fakt, że nie chcą wracać do Afganistanu.

Nam nie pozostaje nic innego niż przyklasnąć brytyjskiemu rządowi, a także Chelsea i Leeds. Całego świata nie można zbawić, ale każda taka akcja wzbudza szacunek do stron chcących nieść pomoc.