Witajcie w ten uroczy, słoneczny poranek. Skoro mamy sobotę, może to oznaczać tylko jedno… kolejna dawka emocji z Premier League! Zmartwimy Was, bowiem.. to tylko pozory. Też poniekąd ubolewamy z tego powodu, ale piłką reprezentacyjną nikt przecież nie pogardzi. Poza polską reprezentacją swój mecz dzisiaj rozgrywać będą Anglicy, którzy stoczą bój o trzy punkty z Andorą. Zanim jednak zasiądziemy do owych spotkań, sprawdźmy o czym jest głośno w brytyjskiej prasie. 

Zgadnijcie od czego zaczniemy.. Niestety, czy też stety od Newcastle United, o którym głosy nie milkną nawet przez minutę. Wszystko oczywiście za sprawą nowego właściciela, który zapowiada prawdziwą rewolucję w futbolu. Poza elitarnymi transferami, które zmiotłyby nas z planszy, przydałaby się zmiana trenera. Nie wygląda na to aby ,,Sroki” miały powalczyć o ambitne cele ze Stevem Brucem. Dlatego na radarze do objęcia klubu ze St James’ Park wymienia się m.in. Stevena Gerrarda, czy Paulo Fonsecę. (Mirror)

Poza wyżej wymienionymi szkoleniowcami, sporo mówiło się o Antonio Conte w kontekście zastąpienia Steve’a Bruce’a na stanowisku trenera Newcastle United. Plotki te zostały jednak szybko zdementowane i nie ma mowy o tym, by 52-latek podjął się pracy na St James’ Park. (The Sun)

Myśleliście, że to już koniec informacji związanych z Newcastle? Dajcie spokój.. dopiero się rozkręcamy! Eddie Howe również był na liście menedżerów, którzy po przejęciu Newcastle przez nowego właściciela mieliby zastąpić Steve’a Bruce’a na ławce trenerskiej. Tak jak w przypadku Antonio Conte, doniesienia te zostały w szybkim tempie zdementowane. (Football Insider)

No dobra, to teraz trochę o tych transferach. Philippe Coutinho nie może powiedzieć dobrego słowa o swojej przygodzie w FC Barcelonie. Brazylijczyk ma ogromnego pecha. Albo nie jest w ogóle uwzględniany w najwyższej hierarchii ,,Dumy Katalonii”, albo gdy już udaje mu się wkroczyć na dobre tory, to sprzyja mu poważna kontuzja, która z automatu wyklucza jego możliwości na regularną grę w piłkę nożną. Pamiętamy jednak jego świetne występy na Wyspach. Newcastle United liczy na to, że 29-latek odbuduje się i na St James’ Park będzie ukazywał taką dyspozycję, jak za czasów gry na Anfield. (Sport)

Raphinha niejednokrotnie na boiskach Premier League dawał nam do zrozumienia, że kreuje się na piłkarza z wysokiej półki. Według doniesień angielskiej prasy jego dobry znajomy Bruno Fernandes, miał namawiać go na transfer do Manchesteru United. (Mirror)

Wciąż nie wiemy, czy Antonio Rüdiger podpisze nowy kontrakt z Chelsea, który wygasa tego lata. A zainteresowanych jego osobą jest co niemiara. Głównym kandydatem do pozyskania 28-latka jest Real Madryt, który od dłuższego czasu kontaktuje się z Niemcem namawiając go, by ten zdecydował się na transakcję do stolicy Hiszpanii. (ABC)

FC Barcelona ma chrapkę wybrać się tego lata na zakupy do Anglii. A na liście zakupów ma już ,,dwa solidne produkty”. Spekuluje się, że widnieją na niej następujące nazwiska – Tanguy Ndombele i Donny van de Beek. (Sport)

Ole Gunnar Solskjær nie pozwoli jednak na to, by Donny van de Beek z łatwością opuścił Old Trafford. Norweg ma zamiar zablokować wszelkie ruchy dotyczące transferu z udziałem Holendra w roli głównej. (ESPN)

,,Stara Dama” nie widzi przyszłości Aarona Ramseya na Juventus Stadium. Z tego względu Włosi są otwarci na wszelkie negocjacje związane ze sprzedażą Walijczyka. (Calciomercato)

To na tyle w dzisiejszym porannym przeglądzie prasy. Mamy nadzieję, że Was dosadnie nie zamęczyliśmy doniesieniami o Newcastle. Do jutra!