Co tutaj zrobił Mohamed Salah! Egipcjanin popisał się piękną indywidualną akcją, która dała Liverpoolowi prowadzenie w starciu z Manchesterem City. To jedno z najpiękniejszych trafień tego sezonu! Obywatele zdołali jednak odpowiedzieć chwilę później. Skończyło się 2:2.

To goście przeważali na Anfield. W pierwszej połowie z łatwością wchodzili w szesnastkę rywali, lecz brakowało im wykończenia lub dobrego ostatniego podania. Dlatego też przed przerwą nie oglądaliśmy ani jednego trafienia. Po zmianie stron wynik jednak się otworzył.

Najpierw świetne podanie prostopadłe od Mohameda Salaha zamienił na gola Sadio Mané. Potem na jego gola odpowiedział Phil Foden. Wtedy, w 76. minucie spotkania, sprawy w swoje ręce wziął Egipcjanin. Dostał piłkę na prawej stronie boiska i ściął do środka, ogrywając czterech rywali, po czym uderzył z ostrego kąta na długi róg bramki Edersona, dając prowadzenie Liverpoolowi! To była prawdziwa piłkarska poezja!

Pięć minut później, z pomocą rykoszetu od Joëla Matipa, wyrównał Kevin de Bruyne. Gospodarze mieli jeszcze świetną sytuację na ugranie zwycięstwa, lecz Rodri w ostatniej chwili zablokował uderzenie Fabinho na pustą bramkę Edersona po tym, jak golkiper minął się z futbolówką.

2:2 w hicie kolejki!