Nieustannie mnożą się w ostatnim czasie kłopoty w Derby County. Klub w związku z finansowymi problemami w zeszłym tygodniu został przejęty przez zarząd przymusowy. Kilka dni temu EFL potwierdziła odcięcie 12 punktów z ligowej tabeli. To stawia zespół Wayne’a Rooney’a w potwornej sytuacji w kontekście walki o utrzymanie w Championship. Jakby tego było mało, kłopoty Baranów nie pozwalają na uregulowanie zaległości transferowych względem innych zespołów. Na przykład Arsenalowi wciąż wiszą pieniądze za Krystiana Bielika, a Lechowi Poznań za Kamila Jóźwiaka.

W sierpniu 2019 roku, jeszcze za kadencji trenera Phillipa Cocu, Derby County pozyskało Krystiana Bielika z zespołu Kanonierów za blisko 10 milionów funtów. Tym samym Polak został najdroższym piłkarzem w historii ekipy z Pride Park Stadium. Wydawało się, że Barany ubijają świetny interes. Polak po kilku sezonach miał spłacić się sam, zamieniając drużynę na taką większego kalibru za spore pieniądze. Tymczasem w obecnej sytuacji klubu wydaje się, że ta transakcja jest kulą u nogi dla klubu. Zarząd bowiem dogadał się z władzami Arsenalu w ten sposób, że na konto stołecznej ekipy z góry zostanie przelana tylko niewielka opłata. Z kolei resztę kwoty transferu rozłożono na raty na przestrzeni kilku lat. Problem w tym, że jak informuje Derby Telegraph na dzień dzisiejszy Barany przelały w sumie jedynie 2 miliony funtów. Troszeczkę brakuje, nieprawdaż?

Derby County z pokaźnym długiem za transfery Polaków

Już w zeszłym miesiącu Derby spóźniło się z jedną z rat. To zdarzenie spowodowało ostrą reakcję ze strony Football League. Ta tymczasowo dodała tę zaległość do ich embarga transferowego, zanim cała sytuacja została ostatecznie rozwiązana. Arsenal, który pozostaje najbardziej znaczącym wierzycielem klubu, otrzymał zapewnienia, że cała kwota zostanie w końcu uiszczona. Zarząd przymusowy, nadzorujący obecnie działania w klubie, usilnie stara się oddać klub w nowe ręce. Spłata zobowiązań wobec Kanonierów, czyli pozostałe 8 milionów, jest jednym z poruszanych tematów w rozmowach z potencjalnymi nowymi właścicielami.

Rok po pozyskaniu Bielika Barany przeprowadziły transfer Kamila Jóźwiaka, który miał za sobą świetny sezon w naszej rodzimej ekstraklasie. Władze Lecha Poznań dogadały się z angielską drużyną na kwotę lekko ponad 4 milionów funtów. Według wspomnianego wyżej źródła, ekipa Kolejorza otrzymała na ten moment mniej więcej połowę ustalonej wcześniej kwoty. To oznacza, że na spłacenie zobowiązań wobec byłych klubów reprezentantów Polski nowy właściciel Derby będzie zmuszony przeznaczyć w sumie prawie 10 milionów funtów!

Wydaje się jednak, że na Pride Park Stadium nie jest to problem nie do przeskoczenia i nie utrudnia znacząco negocjacji. Firma Quantuma, zajmująca się sprzedażą klubu, w tym tygodniu wysłała specjalny dokument marketingowy do wszystkich zainteresowanych przejęciem klubu stron. Otrzymała już oferty od sześciu różnych podmiotów, dlatego też jest pewna, że w najbliższym czasie dobije targu i przeprowadzi transakcję. Według tymczasowych administratorów szanse na przetrwanie klubu wynoszą „aż 95%”. Gwarancja uregulowania zaległości wobec Arsenalu i Lecha jest kluczowym punktem, zanim strony w ogóle przejdą omawiać finanse w bardziej szczegółowym kontekście.