Jest 27 sierpnia 2011 roku. Przy pełnych trybunach Stamford Bridge Chelsea podejmuje Norwich City. Mecz jakich wiele, przewaga gospodarzy i wygrana dopiero w końcówce spotkania. Ostateczny rezultat 3:1 dla londyńczyków. Wszyscy mówią o kontuzji Drogby, czy debiutanckiej bramce Juana Maty, ale w 83 minucie dochodzi do zmiany, która rozpoczęła piękną przygodę pewnego młodego napastnika z Belgii. Romelu Lukaku wchodzi za Fernando Torresa i tak zalicza swój pierwszy mecz w Premier League. Nikt nie spodziewa się, że historia ma zatoczyć koło 10 lat później. Kilka dni temu Lukaku wrócił do Chelsea za 115 milionów euro i czeka na swój drugi debiut w barwach The Blues. A jak potoczyły się losy zawodników z jego pierwszego debiutu?

Henrique Hilário

8 lat spędzonych na Stamford Bridge przyniosło Portugalczykowi zaledwie 20 występów w Premier League. Konkurowanie z Petrem Cechem nie jest najłatwiejszym wyzwaniem i trzeba przyzwyczaić się do grzania ławki. Hilário zdawał się nie narzekać i wykorzystywał każdą szansę na występ. Mecz z Norwich był drugim i ostatnim w sezonie 2011/2012, w którym zagrał. Był to też ostatni jego występ w barwach Chelsea w oficjalnym meczu.

Chelsea była jego ostatnim klubem. W 2014 roku zakończył karierę piłkarską.

Ashley Cole

Kariera Anglika potoczyła się zupełnie odwrotnie niż jego kolegi z bramki. Cole był podstawowym zawodnikiem praktycznie do końca przygody w drużynie The Blues. W 2014 roku Chelsea postanowiła nie przedłużać kontraktu z piłkarzem. 1 lipca oficjalnie stał się wolnym zawodnikiem i kilka dni później podpisał kontrakt z AS Roma. Następnie próbował swoich sił w LA Galaxy, ale ostatecznie wrócił do Anglii, gdzie zagrał w 12 meczach dla Derby County, po czym przeszedł na piłkarską emeryturę. W Londynie zdążył jeszcze podnieść puchar za Ligę Mistrzów, Ligę Europy i Puchar Anglii. Zagrał we wszystkich trzech finałach.

W kadrze rozegrał komplet minut na Euro 2012. Skończyło się na 4 meczach, w ćwierćfinale silniejsi okazali się Włosi. Po mistrzostwach powoli ustępował miejsca młodszym kolegom, aż w 2014 roku zakończył karierę reprezentacyjną.

Branislav Ivanovic

Serb jest jednym z piłkarzy, którzy grali najdłużej z całej XI. W ubiegłym sezonie w wieku 36 lat reprezentował barwy West Bromwich Albion. 13 występów w Premier League i 2 w pucharach to najprawdopodobniej ostatnie podrygi obrońcy w angielskiej piłce. Oprócz trofeów, które zdobył Cole, Ivanović dołożył mistrzostwo Anglii w 2015. W lutym 2017 roku opuścił Chelsea na rzecz rosyjskiego Zenitu Petersburg. Przygoda na wschodzie zakończyła się dwoma mistrzostwami kraju.

W 2020 roku Ivanovic wrócił do Anglii i zasilił szeregi WBA. Nie pomógł drużynie utrzymać się w Premier League i aktualnie piłkarz jest bez klubu. Nie ogłosił jeszcze końca kariery, więc możliwe, że będziemy mieli okazję oglądać go w jeszcze jednym klubie.

John Terry

Terry również opuścił The Blues w 2017 roku, tylko że on wytrzymał do końca sezonu i zdążył podnieść puchar za mistrzostwo kraju. Piąty w całej jego karierze. Po sezonie przeniósł się do Aston Villi, gdzie najpierw pełnił funkcję grającego trenera (asystenta trenera), a później zajął już się tylko trenowaniem. W kampanii 2017/2018 wystąpił w 36 spotkaniach dla The Villans. Po sezonie ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery.

Anglik przed sezonem 2021/2022 pożegnał się z Villa Park i oznajmił, że chce rozpocząć pracę jako samodzielny trener. Na ten moment nie znalazł jeszcze klubu, ale bez wątpienia zobaczymy jeszcze legendę Premier League na ławce trenerskiej.

José Bosingwa

Strzelec pierwszej bramki w meczu z Norwich. Bosingwa po tamtym sezonie rozstał się z The Blues, ale pozostał w Londynie. Podpisał umowę z Queens Park Rangers i spędził sezon na Loftus Road. QPR zajęło ostatnie miejsce i z hukiem spadło z Premier League. Portugalczyk postanowił pożegnać się z Anglią i odszedł do Trabzonsporu. Po trzech latach spędzonych w Turcji zakończył karierę. Nie obyło się bez problemów. Obrońca w 2015 roku został bez klubu i po trzech miesiącach bez grania ponownie podpisał kontrakt z Trabzonsporem, aby tym razem wypełnić kontrakt.

John Obi Mikel

34-latek wciąż jest czynnym piłkarzem. Patrząc na jego biografię trudno nie odnieść wrażenia, że życie mocno rzucało nim po świecie. Podobnie jak Ivanovic opuścił Londyn podczas zimowego okna transferowego w 2017 roku. Spędził dwa lata w chińskim Tianjin Jinmen Tiger, w którym nie odniósł większych sukcesów i wrócił do Anglii. Jak się okazało na bardzo krótko. Przygoda z Middlesbrough trwała zaledwie pół roku. W 2019 roku John Obi Mikel poszedł śladem Bosingwy i związał się umową z Trabzonsporem. Był to tylko kolejny epizod w jego karierze. Po ośmiu miesiącach opuścił Turcję kilka dni po tym, jak powiedział, że nie czuje się komfortowo, rozgrywając mecze pomimo pandemii koronawirusa.

Sezon 2020/2021 spędził w Stoke City. Druga przygoda z Championship okazał się bardziej owocna. Zawodnik wystąpił w 41 spotkaniach, a w 24 z nich założył opaskę kapitańską. W lipcu tego roku dołączył do Kuwait SC i to właśnie tam teraz będziemy mogli oglądać jego poczynania.

Z repr