Chelsea jak do tej pory pozostaje bardzo cicha w tegorocznym okienku transferowym. Choć The Blues łączy się z wieloma zawodnikami, na razie do zespołu dołączył jedynie jeden nowy zawodnik. Jednak w najbliższych dniach może się to zmienić. Ekipa ze Stamford Bridge prowadzi zaawansowane negocjacje z Sevilla w sprawie Julesa Kounde. Taki bieg wydarzeń oznacza, że wśród obrońców w kadrze Thomasa Tuchela zaczyna się robić odrobinę ciasno. Dlatego zespół ma opuścić jego rodak, Kurt Zouma.

W niebieskiej części Londynu tego lata zdecydowanie więcej jest pożegnań niż powitań i prezentacji. Do stołecznego klubu dopiero kilka dni temu dołączył pierwszy nowy gracz, Marcus Bettinelli z Fulham. 29-letni Anglik podpisał dwuletni kontrakt i ma dodać głębi na pozycji bramkarza po odejściu Willy’ego Caballero. Na tym oczywiście raczej się nie skończy. Negocjacje idą w tym roku Chelsea powoli, ale wydaje się, że w sierpniu zobaczymy kilka nowych twarzy.

Niemiecki szkoleniowiec, pomimo uczynienia ze swojego zespołu najlepszej drużyny Europy, widzi kilka pozycji wymagających wzmocnień. Najgłośniej słychać o nowym napastniku, gdzie wśród kandydatów pojawiają się nazwiska Erlinga Haalanda, Romelu Lukaku czy Sasa Kalajdzić. Spodziewany jest również nowy pomocnik w typie gracza box-to-box. Tymczasem pierwszym istotnym wzmocnieniem ma być nowy środkowy obrońca.

Kounde wyląduje na Stamford Bridge?

Tuchel do wzmocnienia swojego trzyosobowego bloku defensywnego wytypował Julesa Kounde. 22-latek po dwóch fantastycznych kampaniach w Sevilli znalazł się na celowniku niemal wszystkich klubów z europejskiej śmietanki. Nic w tym dziwnego. To typ nowoczesnego obrońcy, uwielbiającego grać z piłką przy nodze. Świetnie radzi sobie w powietrzu, pomimo skromnego jak na swoją pozycję wzrostu. Jest także bardzo również mobilny i agresywny w odbiorze. Do tego stopnia, że zyskał uznanie również w oczach Didiera Deschampsa, który zabrał go na Euro 2020 i dał zadebiutować na wielkiej imprezie przy okazji spotkania z Portugalią. A warto pamiętać, że pozycja środkowego obrońcy u Trójkolorowych to najprawdopodobniej najsilniej obsadzona rola w reprezentacyjnym futbolu.

Według Fabrizio Romano oraz Nicolo Shiry Chelsea doszła już do porozumienia w sprawie warunków indywidualnej umowy z samym zawodnikiem. Francuz miałby podpisać kontrakt do lata 2026 roku i zarabiać około 4 milionów euro rocznie plus premie. Problemem wciąż pozostaje kwestia wyceny. Kounde ma jeszcze 3 lata w obecnej umowie i klauzurę odstępnego w wysokości aż 68.4 miliona funtów. Klub z Andaluzji potrzebuje jednak gotówki i może być skłonny obniżyć swoje żądania. Nie ma jednak co liczyć, że zejdą z ceny w bardzo znaczący sposób. Kilka tygodni temu nie zgodzili się na ofertę Tottenhamu uwzględniającą prawie 30 milionów euro i Davinsona Sancheza na wymianę.

A Zouma na London Stadium?

Jednym ze sposobów, by obniżyć potencjalne koszty za zawodnika z La Liga, miało być podobne do Spurs rozwiązanie i włączenie w transakcje któregoś z zawodników. Jednym z nich miał być właśnie Kurt Zouma. Potężnie zbudowany Francuz był jednym z podstawowych zawodników u Franka Lamparda, ale gdy klub objął niemiecki szkoleniowiec, przesunął się zaledwie do statusu zaledwie rezerwowego. Również on załapał się do kadry Francji, ale w porównaniu z Kounde nie zagrał na imprezie ani minuty, Problem w tym, że pochodzący z Lyonu 26-latek nie chce odchodzić do Hiszpanii i chętnie zostałby w Anglii. Najlepiej w samej stolicy, gdzie się osiedlił.

Dlatego po jego usługi zgłosił się West Ham United. Tak utytułowany defensor, mający a swoim koncie dwa mistrzostwa Anglii czy Ligę Mistrzów, mógłby wnieść sporo doświadczenia i tę zwycięską mentalność. W dodatku Kurt jest pewny w odbiorze, doskonały w grze w powietrzu i całkiem niezły w wyprowadzaniu piłki. Byłby nie lada wzmocnieniem w drużynie Davida Moyesa.

Jak donosi portal football.london, Młoty wysunęły się na pole position w wyścigu o usługi gracza The Blues. Z kolei Dharmesh Seth z Sky Sports, który poinformował, że władze ekipy z London Stadium podjęły już pierwsze negocjacje z Mariną Granovskaią i jej sztabem. Według dziennikarza klub zaoferował za zawodnika 20 milionów funtów, ale The Blues odrzucili tą ofertę. Obie ekipy mają rozmijać się o dodatkowe 8 milionów. Nowa propozycja, mająca opiewać na kwocie o 5 baniek wyższej, spodziewana jest na dniach.

Wydaje się, że taka wymiana obrońców byłaby korzystna dla wszystkich stron. Zouma zyskałby pewny plac gry i dałby klubowi dodatkowe fundusze na pozyskanie Kounde. Chelsea w osobie Julesa zyskałaby młodego, ale już klasowego zawodnika. A Sevilla dostałaby tak potrzebne fundusze. Zresztą hiszpańska ekipa znalazła już zastępstwo za swojego gwiazdora. Na Ramón Sanchez Pizjuan miałby się przenieść Ozan Kabak.