Dziś co prawda nie świętujemy jak w Stanach Zjednoczonych, ale jako fani angielskiej piłki także mamy powody do radości. Futbol może jeszcze nie wrócił do domu, ale jest na jak najlepszej drodze! Nie dziwota, że angielska prasa jest zdominowana przez wczorajszy tryumf Anglii nad Ukrainą, ale spokojnie: plotek transferowych też się doczekacie. Zapraszamy.

Chociaż mogłoby się wydawać, że po tak przekonującym zwycięstwie w ćwierćfinale Euro 2020 Anglicy są już zadowoleni, Gareth Southgate twierdzi inaczej. On już odkupił swoje winy z Euro 96, lecz nie poprzestanie na tym. „To cudowne. To drugi półfinał w ciągu 3 lat na dużej imprezie. Nie jesteśmy jednak usatysfakcjonowani. Dzisiejsza noc jest piękna, ale to nie koniec, w trakcie meczu już myślałem o następnym wyzwaniu w półfinale. Nigdy nie byliśmy w finale Euro, to jest nasza szansa na napisanie historii”.

Wczoraj Raheem Sterling udowodnił, że może walczyć o miano zawodnika turnieju, Harry Kane dubletem zbliżył się do najlepszego strzelca Anglii na dużych turniejach (Lineker ma 10, Harry 9), a Jordan Henderson strzelił swoją 1 bramkę dla reprezentacji. W Anglii euforia i „Football is coming home” wyskakujące nawet z lodówek. Cieszmy się chwilą!

Z transferowych wieści: Wolves pozyskało Trincao z Barcelony w ramach wypożyczenia. Portugalczyk (oczywiście!) zasila szeregi Wilków na rok, a klub ma opcję zakupu go po sezonie za około 25 milionów funtów. To zapewne zabezpieczenie na start sezonu, gdyby rehabilitacja po kontuzji Pedro Neto się przedłużyła. (Sky)

Arsenal już dziś może pożegnać się z dwoma „wonderkidami” pozyskanymi z Ligue 1. Matteo Guendouzi i William Saliba mają dołączyć do Olympique Marsylia. Guendouzi tym samym pożegna się z Kanonierami na stałe, bo Marsylia będzie mieć obowiązek wykupu za 10 milionów funtów w przyszłe lato. Natomiast Saliba mimo zainteresowania Newcastle, ma przenieść się do ulubionej Ligue 1, ale bez obowiązku wykupu ze strony OM. (Sky)

Ciekawe i śmiałe ruchy może planować Brighton. Graham Potter wychował i ukształtował Dana Jamesa i Joe Rodona, a teraz chciałby ich trenować na Amex Stadium. Dan James po przyjściu Jadona Sancho będzie miał jeszcze mniej okazji do gry – w tym Brighton upatruje swojej szansy na wypożyczenie. Z kolei Joe Rodon po dobrym Euro 2020 powinien dostać szansę od Nuno Espirito Santo, natomiast pod koniec sezonu ciężko było mu z załapaniem się do składu Spurs u Ryana Masona. (Sun)

Wzmocnień szuka także Sean Dyche i ciężko wyobrazić sobie bardziej typowy transfer Burnley. Na celowniku Rudego Mourinho znalazł się bowiem… Marc Albrighton z Leicester. Czyli typowy „solidny ligowiec” z ogromnym doświadczeniem i określonym wachlarzem umiejętności (dużo biegać, nieźle wrzucać). Jesteśmy na tak. (Sun)

Dziś może także skończyć się bezkrólewie w Crystal Palace, ale o Patricku Vieirze przeczytacie w osobnym newsie na naszej stronie!

Kolejny z niewiele grających piłkarzy Manchesteru United może odejść w tym oknie. Donny van de Beek, bo o nim mowa, ma być na celowniku Realu Madryt, który szuka świeżej krwi. W końcu Modrić i Kroos młodsi nie będą. (Daily Star)

Blisko Arsenalu jest także zastępstwo Kierana Tierneya, czyli Nuno Tavares z Benfiki. Portugalczyka w ostatniej chwili chciał przechwycić Real Sociedad, ale to Kanonierzy pozyskają lewego obrońcę. Nie zachwycał co prawda w lidze portugalskiej, ale ostatecznie to tylko uzupełnienie składu. (The Mail)

Blisko, bliziutko, coraz bliżej. Chodzi oczywiście o Raphaela Varane’a i jego transfer do Manchesteru United. Obie strony już na pewno ustaliły warunki kontraktu, co znacznie przybliża Czerwone Diabły do sfinalizowania umowy. (Sunday Express)

Jeśli Arsenal nie zdecyduje się zapłacić 50 milionów Brighton za Bena White’a (przypominamy, że jednocześnie pozwalają odejść Salibie), zmieni kierunek poszukiwań na Bundesligę. Na celowniku Artety i dyrektorów sportowych znalazł się Edmond Tapsoba z Bayeru Leverkusen. (Sunday Express)

Kanonierzy szukają także drugiego golkipera. Jeśli nie wyjdzie z Ramsdale’em, ich celem ma być Sam Johnstone z kolejnego spadkowicza – West Bromu. (Star)

Milan nadal czai się na dwóch ofensywnych pomocników z Premier League. Głównym celem był James Rodriguez, ale przez jego wysokie żądania płacowe, alternatywą ma stać się Hakim Ziyech. Marokańczyk nie miał stałego placu u Tuchela i ciężko się spodziewać, by w przyszłym sezonie miało się to nagle zmienić. (Mundo Deportivo)

Na dziś to wszystko, spokojnej i miłej niedzieli!