To, że Manchester City chce, żeby Harry Kane został ich nowym napastnikiem, jest wiadomym od dawna. Ale właśnie wpłynęła ich pierwsza oficjalna oferta. Czy jest z gatunku tych nie do odrzucenia? Raczej nie…

Jak wiadomo, Sergio Aguero odszedł z Etihad Stadium do FC Barcelony, Gabriel Jesus nie jest wymarzonym napastnikiem Pepa Guardioli, a granie fałszywą dziewiątką cały sezon nie jest dobrą opcją. Kolejne wygrane mistrzostwa Anglii już nie cieszą Obywateli tak samo jak na początku. Zwłaszcza że poczuli już smak finału Ligi Mistrzów, ale niestety jego gorzką stronę. Dlatego, jeśli znów chcą powalczyć o najważniejsze klubowe trofeum w Europie, muszą się odpowiednio wzmocnić. A jeśli chodzi o pozycję napastnika, najlepszą opcją byłoby kupno najlepszego goleadora w Anglii. Tym bardziej że Harry Kane nie raz puszczał oczko w kierunku Manchesteru City. Choćby podczas wywiadu z Garym Nevillem, kiedy mówił, że chciałby kiedyś zagrać z Kevinem de Bruyne. I The Citizens w końcu złożyli ofertę za Anglika.

Czy Tottenham się zgodzi? Raczej nie…

100 milionów funtów i ewentualnie ktoś z kadry Manchesteru City, prawdopodobnie ktoś z trio Jesus/Sterling/Laporte. Z jednej strony, oferta niezła, zwłaszcza że mówimy o zawodniku, który chciałby zrobić krok do przodu i odejść. Z drugiej strony, większość mediów od dłuższego czasu sugerowała, że Daniel Levy chce minimum 150 milionów funtów, aby w ogóle rozpocząć rozmowę o sprzedaży Kane’a, a i zawodnicy w zestawie niekoniecznie mogą skusić Koguty.

Dodatkowo 27-latek ma kontrakt do 2024 roku, więc Tottenham kompletnie nie ma powodów, aby swojego wychowanka sprzedawać. A i Anglik raczej nie należy do zawodników, którzy przy ofercie transferowej z innego klubu momentalnie nabawiliby się bólu pleców, który uniemożliwia grę, a jednocześnie nie da się go tak łatwo zdiagnozować.

Niemniej, to dopiero pierwsza oficjalna oferta City, a Kane zamiast na rynku transferowym, swoją uwagę skupia obecnie na Euro 2020. I dobrze, bo raczej nie chciałby obserwować prób zakontraktowania nowego menedżera przez Tottenham. Może nowy szkoleniowiec zachęciłby go do pozostania?