Pep Guardiola dołącza do listy ważnych osobistości ze świata futbolu, które otwarcie wyrazili swoją dezaprobatę odnośnie Super Ligi. Hiszpan ewidentnie nie gryzie się w język na konferencji przed meczem z Aston Villą.

Trener Manchesteru City od samego początku zaczął bardzo otwarcie, wręcz zachęcając do kolejnych pytań na temat Super Ligi.

Pytajcie o co chcecie. Powiem wam jak się czuję.

I tak jak Pep powiedział, tak też zrobił. Hiszpan podzielił się z nami nie tylko własną opinią, ale też całym poglądem na sytuację z jego strony.

Szczerze mówiąc, nie jesteśmy odpowiednimi ludźmi, aby odpowiadać na te pytania. Prezydenci mogą mówić jaśniej. To trochę niewygodne, ponieważ nie mamy wszystkich informacji.

Każdy klub broni swojej pozycji. Każdy ma swoje własne interesy. Premier League i UEFA dbają o swoje interesy. UEFA też zawiodła. Oni muszą się komunikować, być ciągłym w kontakcie.

Wspieram swój klub, znam otoczenie i jestem częścią tego zespołu. Ale mam też własne zdanie. Bardzo chciałbym, żeby wszystko było jasne, gdy dostanę wszystkie informacje.

To nie jest sport, jeśli nie ma związku między wysiłkiem i sukcesem. To nie jest sport, jeśli nie ma znaczenia, czy przegrasz. To niesprawiedliwe, jeśli zespoły walczą na szczycie, a i tak nie mogą się zakwalifikować.

To musi być wyjaśnione dlaczego podjęli takie decyzje. Dlaczego Ajax nie jest włączony mimo tylu sukcesów? Wyjaśnij to.

Chcemy Premier League najlepszej na świecie. Uwielbiam tu być, kocham Premier League.

Te słowa pokazują nie tylko fakt, że Guardiola nie jest zwolennikiem Super Ligi, ale również to, że jest niezależny. Hiszpan nie tańczy jak mu zagrają i za to na pewno należy mu się wielki szacunek. Z drugiej strony – akurat o Chelsea oraz Manchesterze City piszę jako zespołach, które niekoniecznie w pełni popierają nowy projekt, którego prezydentem jest Florentino Perez.

Po więcej informacji na temat Super Ligi zapraszamy na naszą relację live: TUTAJ.