Ależ to był dramatyczny mecz, ależ to był niesamowita bramka! Starcie Tottenhamu z West Hamem w 5. kolejce to najbardziej emocjonujące spotkanie w tym sezonie. Co więcej, widzieliśmy w nim najładniejszy gol października w Premier League. Kto wie, może i sezonu!

Bramka autorstwa Manuela Lanziniego wygrała w cuglach ankietę na naszej facebookowej grupie Futbol w Anglii. Dostała ponad 96% głosów! Zresztą trudno się dziwić, bo okoliczności i uroda trafienia Argentyńskiego pomocnika to prawdziwy kosmos!

Tottenham świetnie rozpoczął konfrontację z Młotami, wychodząc na prowadzenie 3:0 chwilę po upływie kwadransa. Taki wynik utrzymywał się aż do 82. minuty. Wtedy zaczął się jeden z najbardziej niesamowitych comebacków w historii Premier League! Najpierw trafił Fabian Balbuena, chwilę później do własnej siatki wpakował piłkę Davinson Sanchez. Podopieczni Davida Moyesa złapali kontakt z rywalami i zaczynali cisnąć. Swego dopięli jednak dopiero w 5. minucie doliczonego czasu gry.

Wydawało się, że Spurs poradzili sobie z zagrożeniem po dośrodkowaniu Aarona Cresswella z rzutu wolnego, ale niefrasobliwe zagranie Harry’ego Winksa posłało futbolówkę pod nogi Manuela Lanziniego. Zawodnik West Hamu nie zastanawiał się, tylko uderzył z bez przyjęcia z około 25 metrów. Strzał, który oddał – ojeju! Mocna, odkręcająca się od środka bramki próba musnęła jeszcze dłoń Hugo Llorisa oraz poprzeczkę i wpadła w sam górny róg. Tego trafienia długo nie zapomnimy! Gol października w Premier League? To mocny kandydat do miana bramki sezonu!

Źródło: Kanał West Ham United na YT

West Ham, odrabiając straty, zapisał się w historii. To pierwszy przypadek w historii Premier League, gdy zespół zdobył punkty, pomimo tego, że przegrywał różnicą trzech trafień na tak późnym etapie spotkania. Czegoś takiego kibice jeszcze nie widzieli na tym poziomie! A styl, w jaki przypieczętowany został ten sensacyjny comeback tylko dodaje wyjątkowości temu wydarzeniu.

Kogo Lanzini pozostawił w pokonanym polu? Pozostałymi kandydatami w naszej ankiecie byli Bruno Fernandes, Patrick Bamford, Michail Antonio i Tom Cairney. Ich bramki możecie zobaczyć TUTAJ.