Jak na razie nie ma niespodzianki i bardzo niewiele wskazuje, by takowa się nadarzyła. Chelsea prowadzi z Burnley po golach: Ziyecha, Zoumy i Wernera.

Podopieczni Lamparda strzelanie rozpoczęli już w 26. minucie. Swojego debiutanckiego gola zdobył Hakim Ziyech, a asystował mu Tammy Abraham. Przy tej bramce nie popisał się Nick Pope, którego usprawiedliwiać może to, że był zasłonięty.

Kolejnego gola Chelsea dołożyła dopiero w drugiej połowie meczu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Mounta na gola zamienił Zouma, który ewidentnie przed tym strzałem odblokował atrybut „potężna główka”. To było 3. trafienie Francuza w bieżącym sezonie.

W 70. minucie The Clarets dobił Timo Werner, który miał nie grać w tym spotkaniu, ale kontuzji na rozgrzewce doznał Pulisic. The Blues rozegrali składną akcję, przy której finalne podanie zagrał Hakim Ziyech.

Chelsea ostatecznie wygrała 3:0, co oznacza, że defensywa The Blues zachowała 4. czyste konto z rzędu. Takiego wyczynu za czasów Lamparda jeszcze nie dokonali.