Arsenal wyśmienicie rozpoczął ten sezon zarówno w Premier League, jak i Lidze Mistrzów. W Champions League mają komplet punktów po czterech kolejkach, a na ligowym podwórku przewodzą w ligowej tabeli z przewagą sześciu oczek nad drugim Manchesterem City.

Fani The Gunners liczą, że ich ulubieńcom w końcu uda się zdobyć trofeum w tych rozgrywkach. Na mistrzostwo Anglii czekają od 2004 roku i słynnych The Invincibles, a z kolei Ligi Mistrzów nie wygrali jeszcze nigdy w swojej historii. Zdaniem wielu, to właśnie z tego będzie na koniec sezonu rozliczany trener Mikel Arteta.

Jednak nie brakuje też głosów, że hiszpański szkoleniowiec powinien pozostać za sterami Kanonierów niezależnie od tego, czy wygra w tym roku prestiżowe trofeum. Do tego grona zalicza się Tomasz Ćwiąkała. Dziennikarz na swoim kanale w serwisie YouTube bardzo mocno chwalił Artetę za jego kadencję w czerwonej części północnego Londynu.

„Czy Arteta powinien zostać zwolniony z Arsenalu, jeśli nie wygra Premier League, mimo że konkurencja jest najsłabsza od lat? Moim zdaniem – nie. To trener, który sam zapracował na swoją pozycję i ma pełne prawo zdecydować, czy czuje się na siłach, by dalej rozwijać ten zespół, jeśli nie wygra mistrzostwa. Arteta rozwinął Arsenal i wyniósł go na wyższy poziom. Robi to może powoli, ale konsekwentnie i z wyraźnym postępem.

Nie zwolniłbym go, nawet jeśli zakończyłby sezon bez wielkich trofeów, takich jak Premier League czy Liga Mistrzów. Szczerze mówiąc, patrząc na to, jak dziś wygląda Arsenal, czyli jak drużyna z klasą, ogładą i planem, ale też zespół doświadczony, jakościowy i emanujący pewnością siebie, by wygrywać mecze, a nie taki, któremu brakuje mentalności” — powiedział Ćwiąkała.