W Premier League doszło do kolejnego zwolnienia na ławce trenerskiej. Tym razem z najwyższą klasą rozgrywkową w Anglii pożegnał się menedżer Wolves, Vitor Pereira. To już czwarty taki przypadek w tym sezonie. Wilki zamierzają jednak sięgnąć po starego znajomego.
Kibice Premier League „doczekali się” już czwartej zmiany trenera w obecnym sezonie. Wcześniej dwukrotnie dokonało tego Nottingham Forest. Swojego menedżera zwolnił również West Ham. Teraz jednak przyszedł czas na Wolves.
Trudno się jednak dziwić. Wilki po 10 kolejkach zamykają tabelę, z dorobkiem zaledwie dwóch punktów, a sytuacja ewidentnie zaczęła wymykać się spod kontroli portugalskiego szkoleniowca.
Jak informuje David Ornstein, Wolves zaczęli już rozglądać się za nowym trenerem. Wilki bardzo poważnie myślą nad zatrudnieniem swojego byłego trenera, Gary’ego O’Neila. Anglik pracował w klubie od sierpnia 2023 roku do grudnia 2024. Łącznie poprowadził drużynę w 63 spotkaniach, osiągając średnią 1,13 pkt. na mecz.
Poza 42-latkiem, kandydatem do objęcia zespołu jest również Rob Edwards, obecnie pracujący w Middlesbrough.

