Liverpool przegrał wczoraj swój czwarty mecz z rzędu na boiskach Premier League. The Reds tym razem ulegli Brentford 2:3. Kapitan Virgil van Dijk w pomeczowym wywiadzie przyznał, że gra jego zespołu pozostawia wiele do życzenia.
Holenderski stoper odniósł się między innymi do bardzo przeciętnej dyspozycji całej formacji defensywnej panujących mistrzów angielskiej ekstraklasy. Jego zdaniem, każdy z zawodników powinien zrobić rachunek sumienia i walczyć o powrót do lepszej formy. Reprezentant Oranje miał też specjalny komunikat kibiców z czerwonej części Merseyside.
„Jesteśmy rozczarowani porażką. Wiemy, jakie były ich mocne strony i co zamierzali zrobić do. To był dla nas ogólnie rozczarowujący wieczór. Trudno to zaakceptować, ale taka jest rzeczywistość i musimy iść dalej. Trudno coś powiedzieć. To fakt, że nie zachowaliśmy czystego konta przez dziewięć ostatnich meczów! Łatwo zrzucić winę na konkretną osobę, linię obrony czy stałe fragmenty gry, ale ostatecznie to sprawa zbiorowa. Każdy musi spojrzeć w lustro, łącznie ze mną.
Jestem pewien, że wyjdziemy z tego. Jednak nie zrobimy tego tylko gadaniem. Postaramy się poprawić. Potrzebujemy siebie nawzajem, potrzebujemy wsparcia. Potrzebujemy, aby ludzie, którzy świętowali z nami w zeszłym roku, byli teraz z nami jeszcze bardziej. Wyjdziemy z tego, ponieważ mamy jakość w ataku i obronie” — stwierdził Van Dijk.
Virgil van Dijk:
“The fans who were celebrating with us last season should stand by us now.”
— Anfield Sector (@AnfieldSector) October 25, 2025
Doświadczony środkowy obrońca mówił też o rzucie karnym podyktowanym po jego faulu na samej granicy pola karnego strzeżonego przez Liverpool. Sędzia najpierw podjął decyzję o rzucie wolnym, ale VAR zmienił ją na „jedenastkę” dla zespołu The Bees. Strzał z „wapna” na bramkę zamienił Igor Thiago.
„Co sądzę o tym rzucie karnym? Nie wiem. Sędzia powiedział, że piłka znajdowała się na linii, a potem odznaczył punkt dwa metry od pola karnego. Naprawdę nie wiedziałem, co się dzieje. W końcu odgwizdał karnego i to oczywiście nie jest dobre” — ocenił 34-letni defensor.

