Manchester United w ostatnich tygodniach wreszcie daje swoim kibicom powód do radości. Czerwone Diabły pokonały na własnym stadionie Brighton 4:2 i tym samym notują trzecie zwycięstwo ligowe z rzędu. Bramki dla gospodarzy w pierwszej części meczu zdobyli Matheus Cunha i Casemiro, a w drugiej połowie dublet ustrzelił Bryan Mbeumo. W rozmowie z dziennikarzami Ruben Amorim skomentował postawę drużyny na Old Trafford.
Podopieczni portugalskiego szkoleniowca przez większość spotkania przeważali nad ekipą Fabiana Hurzelera, konsekwentnie nacierając na bramkę rywali po ich błędach indywidualnych. Zespół Mew miał ogromne problemy z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy boiska i nie radził sobie z pressingiem gospodarzy. Choć niemal wszystko układało się po myśli Czerwonych Diabłów, końcówka meczu zapewniła widzom dodatkowe emocje. Brighton zniwelowało trzybramkową stratę zaledwie do jednobramkowej różnicy dzięki stałym fragmentom gry. Najpierw cudownego gola z rzutu wolnego strzelił Danny Welbeck, a w 92. minucie spotkania przy rzucie rożnym świetnie zachował się Charalampos Kostoulas.
W ostatniej akcji meczu to Manchester United okazał się górą, podwyższając końcowy rezultat za sprawą trafienia Bryana Mbeumo na 4:2. Po drugim golu Kameruńczyka kamery ukazały Rubena Amorima, który wyraźnie odetchnął z ulgą i cieszył się razem ze swoim sztabem szkoleniowym. W pomeczowym wywiadzie dla Sky Sports menedżer ekipy z Old Trafford przyznał, że jest zadowolony z reakcji drużyny, gdy Brighton złapało wiatr w żagle pod koniec spotkania.
„Takie sytuacje zdarzają się w piłce nożnej. Ich drużyna ma bardzo duże umiejętności i jakość w grze z piłką przy nodze. Wykorzystali tę przewagę, aby kontrolować przebieg gry. My poprawiliśmy jednak reagowanie na złe momenty. Dzisiaj zrobiliśmy to ponownie”.
And the Reds go marching ON, ON, ON! ❤️🔥 pic.twitter.com/e6JDwFJvbR
— Manchester United (@ManUtd) October 25, 2025
Od wielu miesięcy problem w Manchesterze United stanowiła nieregularność. Zespół Rubena Amorima przez długi czas nie potrafił zanotować serii chociażby dwóch kolejnych wygranych spotkań w Premier League. Tym bardziej ostatnia zwyżka formy może cieszyć Portugalczyka, zawodników jak i kibiców United. 40-latek dostrzega postępy w grze i lepszą atmosferę wokół zespołu, ale nie popada w nadmierną euforię. Jest jednak pod wrażeniem hałasu, jaki zrobili fani na trybunach Old Trafford po trzecim strzelonym golu.
„To nie było normalne. Po raz pierwszy poczułem ten dźwięk i to środowisko, zatem osobiście uważam to za niezwykłe doświadczenie. W takich chwilach czujesz się lepiej. Nawet gdy przyjechaliśmy na ten mecz odczuwałem, że całe otoczenie ze wszystkimi zgromadzonymi tu osobami było inne. Nie było to przytłaczające. Byliśmy podekscytowani grą przed własną publicznością. Dzisiaj musimy się cieszyć, ale od jutra rozpoczynamy przygotowania do następnego spotkania. Jeśli spojrzysz na tabelę, przekonasz się, że jeden tydzień może wszystko zmienić. W naszym klubie trudno jest mieć dobre odczucia, więc musimy obawiać się powrotu złego okresu”.
Manchester United’s starting front 3 vs Brighton tonight:
Bryan Mbeumo ➡️ 2 goals
Benjamin Šeško ➡️ Assist
Matheus Cunha ➡️ GoalWOW! ❤️😍 pic.twitter.com/1VfD0jsT0X
— mufcmpb (@mufcMPB) October 25, 2025
Po zwycięstwie Ruben Amorim może wyciągnąć sporo pozytywnych wniosków w kwestii gry ofensywnej. Manchester United znacznie lepiej konstruował swoje akcje podbramkowe i wykazał się odpowiednią skutecznością, aby uzyskać trzy punkty. Portugalczyk jednak zwrócił uwagę przede wszystkim na zaangażowanie piłkarzy na przestrzeni całego spotkania.
„Mamy bardzo utalentowanych zawodników. Byłem naprawdę zadowolony z tego, jak broniła nasza ofensywna trójka. Cunha wykonał bardzo dobrą robotę w defensywie, wyglądało to zupełnie inaczej niż w pierwszych meczach. Mbeumo jest tytanem pracy. Za każdym razem, gdy wykopywaliśmy piłkę, znajdował się tam Sesko i o nią walczył. Możesz posiadać wszelkie możliwe piłkarskie talenty, ale bez walki nie masz żadnych szans w tej lidze”.
Manchester United po sobotnim trumfie nad Brighton wskakuje na 4. lokatę w Premier League. Po dziewięciu spotkaniach ligowych Czerwone Diabły mają na swoim koncie 16 punktów. W następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Nottingham Forest. Starcie zespołu Amorima z ekipą Seana Dyche’a odbędzie się w sobotę 1 listopada o 16:00.

