Sobotni mecz National League przejdzie do historii ligi angielskiej. Będzie to najdalszy mecz wyjazdowy, na jaki kiedykolwiek musiała się udać drużyna w ramach rozgrywek ligowych. Kibice i piłkarze Truro City udadzą się z południa na północ kraju, żeby zmierzyć się z Gateshead.

Truro City jest beniaminkiem National League. To klub z małego miasta położonego nieopodal Plymouth. Mało fortunne położenie sprawia, że drużyna musi pokonać sporo kilometrów w trakcie sezonu. Mecz z Gateshead jest jednak pod tym względem wyjątkowy, bo 920 mil, które pokonają w dwie strony, stanowi najdłuższy wyjazd w historii angielskiej piłki ligowej.

The Tinners pobiją… swój własny rekord, który został ustanowiony we wrześniu tego roku. Wtedy musieli pokonać 880 mil, aby zmierzyć się z Carlisle United. Tę drogę za swoją drużyną pokonało wówczas 78 sympatyków Truro, którzy musieli przełknąć gorzką porażkę 0:3.

Część kibiców już dziś wyruszała na północ Anglii, poruszając się pociągami, transportem kołowym czy nawet samolotami. W piątek ruszyła również drużyna, która odbyła nawet trening na obiektach Derby County.