Manchester United w kilku ostatnich latach przeprowadził sporo transferów, które finalnie okazały się pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Do grona tego typu zakupów można zaliczyć chociażby Antony’ego, Jadona Sancho czy Andre Onanę. Powoli do drzwi tej grupy pukał Joshua Zirkzee.

Holender ma za sobą tylko jeden pełny sezon na Old Trafford, ale zdecydowanie nie był to dla niego udany czas. Dość powiedzieć, że podczas minionej kampanii rozegrał 49 spotkań, które wystarczyły mu do zdobycia tylko siedmiu bramek, a także jednej asysty. Obecne rozgrywki rozpoczął w roli głębokiego rezerwowego. Aktualnie spędził na murawie tylko 82 minuty przez wszystkie potyczki tego sezonu. Nowe informacje w sprawie przyszłość 24-letniego snajpera przekazuje portal Daily Mirror.

Z jego ustaleń wynika, że młody atakujący już w najbliższym oknie transferowym zmieni swojego pracodawcę. Sam zakomunikował, że zamierza zmienić klub na początku przyszłego roku, a z kolei trener Ruben Amorim dał mu do zrozumienia, że nie znajduje się w jego planach na budowę ekipy Red Devils. Bryan Mbeumo, Matheus Cunha oraz Benjamin Sesko są zdecydowanie wyżej w hierarchii portugalskiego szkoleniowca.

Z tego powodu Zirkzee będzie szukał kluby, które zdecyduje się na jego półroczne wypożyczenie. Takie rozwiązanie preferują również włodarze 20-krotnych mistrzów Anglii. Portal transfermarkt.de wycenia reprezentanta Oranje na 28 milionów euro.