Dusan Vlahović był łączony z kilkoma klubami Premier League jeszcze przed swoim transferem do turyńskiego Juventusu z Fiorentiny. Sytuacja nie uległa zmianie po przenosinach Serba do struktur drużyny Starej Damy. Jego przeprowadzka na Wyspy Brytyjskie może odbyć się już na początku przyszłego roku.
Gwiazda Zebr znajduje się w ostatnim roku swojego kontraktu. Na ten moment nie wiele wskazuje na to, by bramkostrzelny atakujący miał zdecydować się na zawarcie nowej umowy z Juventusem. Nie tak dawno donosiliśmy za angielskimi mediami, że 40-krotny reprezentant Serbii nakazał swojemu obozowi szukanie opcji gry w Premier League. Keith Wyness, były dyrektor generalny Evertonu, przyznał, ze widzi Vlahovicia w ekipie Tottenhamu Hotspur.
„Byłoby to rozsądne posunięcie, biorąc pod uwagę obecną sytuację „Kogutów”. Nie ma w tej roli nikogo, kto miałby naprawdę doświadczenie. Byłby dla nich odpowiednią osobą, ale jest jeszcze dużo czasu. Myślę, że w styczniu transakcja może dojść do skutku: byłoby to bardziej korzystne dla „Kogutów” i dlatego uważam, że byłby to właściwy ruch”– stwierdził Wyness w rozmowie z The Inside Track.
Serwis TuttoJuve dodaje, że Koguty rzeczywiście planują w przyszłym roku przejść do konkretnych kroków w sprawie potencjalnego zakupu wychowanka Partizana Belgrad. Kilka innych klubów angielskiej ekstraklasy (Manchester United oraz Chelsea) również nie jest obojętne wobec jego przyszłości, ale to Spurs są ustawieni na „pole position” w tym wyścigu.
25-letni snajper zdołał sześciokrotnie wpisać się na listę strzelców po 12 spotkaniach na wszystkich frontach bieżącej kampanii. Dołożył do tego jedną asystę. Portal transfermarkt.de wycenia go na 35 milionów euro.

