Mistrzowską drużynę buduje się od tyłu. Chyba każdy fan futbolu zna tę maksymę, a obowiązuje zarówno na prawdziwych, jak i wirtualnych boiskach. Nasz cykl tekstów z polecanymi opcjami w tegorocznym Fantasy Premier League rozpoczniemy zatem od bramkarzy. Na kogo warto postawić w sezonie 25/26?

Przed sezonem kompleksowo omawiamy kwestię FPL. Poniżej znajdziecie listę poprzednich wpisów:

Na start strategia

Wśród menedżerów FPL dominują dwa podejścia do wyboru bramkarzy – albo stawiamy na jednego podstawowego golkipera, albo decydujemy się na rotację dwóch równorzędnych zawodników. Pierwsza strategia, stosowana częściej i uznawana za bardziej bezpieczną, polega na wyborze bramkarza, który gra w każdym meczu, niezależnie od przeciwnika. Zmiennik to najtańszy rezerwowy, który tylko zajmuje miejsce na ławce. Druga opcja zakłada zakup dwóch bramkarzy w podobnej cenie (najlepiej za 4.5), których można wymieniać w zależności od kalendarza. Na przykład gdy jeden z nich gra u siebie, a drugi na wyjeździe i sytuacja ta zmienia się co kolejkę.

Które rozwiązanie jest lepsze? Standardowo preferujemy wariant z jednym bramkarzem. Na początku sezonu możemy przeznaczyć więcej środków na ofensywę, zamiast inwestować w dwóch golkiperów. Rotacja wiąże się też z ryzykiem – zdarza się, że bramkarz, który miał zdobyć dużo punktów w pozornie łatwym meczu, zawodzi, a ten z ławki, mimo trudnego przeciwnika, notuje lepszy wynik dzięki interwencjom.

Opcje premium

W tym sezonie na najwyższej półce cenowej znajdziemy czterech zawodników. Zaczniemy oczywiście od najlepszego golkipera poprzedniego sezonu, którym był Jordan Pickford (5.5). Anglik zdobył więcej punktów niż jakikolwiek obrońca, a to nie zdarza się często. Mimo gry w Evertonie zachował on aż 12 czystych kont i uzyskał najwięcej bonusowych punktów w swojej formacji, bo aż 15. The Toffees nie należą do czołówki ligi, przez co ich golkiper ma dużo roboty. Przekłada się to na dużą liczbę interwencji i dwucyfrówki w przypadku dobrego meczu. W tym sezonie zespół z niebieskiej części Liverpoolu przenosi się na nowy stadion, w czym niektórzy upatrują szansy na lepszą defensywę na własnym terenie.

Do tego grona nalezy również David Raya (5.5), czyli jeden z dwóch zdobywców Złotej Rękawicy w poprzednim sezonie. Hiszpan zachował 13 czystych kont i jest najtańszym oraz pewnym składu wejściem w defensywę Arsenalu, co sprawia, że jest on popularny w FPL. Kepa nie powinien być zagrożeniem dla jego minut, ale początkowy kalendarz Kanonierów jest na tyle trudny, że raczej pominiemy go na tym etapie sezonu.

Opcja trzecia to bramkarz Mistrzów Anglii. Alisson Becker (5.5) to klasa sama w sobie, ale defensorzy The Reds oferują duże zagrożenie w ataku. Do tego Liverpool nie przywykł do bezbramkowych remisów oraz zwycięstw 1:0. Podopieczni Slota dominują posiadanie, przez co rywale strzelają raczej mało, więc zazwyczaj bramkarz zespołu z Anfield nie ma dużo roboty. Z tego powodu szanse Brazylijczyka na bonusy są nikłe. Jesli dołożymy do tego coraz częstsze w ostatnich latach kontuzje oraz przyjście Mamardaszwiliego, Brazylijczykowi raczej podziękujemy. To samo tyczy się jego krajana. Ederson Moraes (5.5) w związku z przyjsciem rywala o miejsce w składzie, nie jest zbyt pewną opcją.

Półka niżej

Zaczniemy od topowego wyboru za tę cenę. Matz Sels (5.0) zachował największą liczbę czystych kont ex aequo z Rayą. Do tego dołożył aż 11 bonusowych oczek. Belg wraz ze swoją defensywą był rewelacją poprzedniego sezonu. Nottingham ma kuszący kalendarz na starcie (m.in. spotkania z beniaminkami w GW5 i GW6). Wszystko zależy od tego, czy Forest zdoła podtrzymać dyspozycję na bronionej połowie. Druga sprawa to fakt, że tyle samo kosztuje Neco Williams, który oferuje do tego zagrożenie w ataku, a nie będziemy chcieli raczej dublować żadnego zespołu w defensywie.

W związku z tym drugim golkiperem w tej cenie, który przykuwa naszą uwagę, jest Robert Sanchez (5.0). Chelsea próbowała pozyskać nowego bramkarza, ale Hiszpan świetnie zaprezentował się podczas Klubowych Mistrzostw Świata. The Blues mają naprawdę przyjemny kalendarz na start oprócz starcia z Liverpoolem u siebie w GW7. Sanchez w minionym sezonie do 10 czystych kont dołożył 11 punktów bonusowych, a po dużych roszadach na Stamford Bridge defensywa zaznała trochę stabilizacji i powinna być mocniejsza.

Ponadto warto wspomnieć o Deanie Hendersonie (5.0), który zachował 11 czystych kont w minionym sezonie i zajął 4. miejsce wśród golkiperów pod względem punktów w FPL. Palace zaczyna sezon trzema trudnymi meczami, ale potem wchodzi w lepszy kalendarz. Jeśli Marc Guehi zostanie na Selhurst Park, to Anglik z pewnością zawita w wielu składach.

Opcje takie, jak Onana (5.0) czy Vicario (5.0) oczywiście pominiemy. Przynajmniej na początku. Tym bardziej nie bedziemy omawiać rezerwowych bramkarzy w tym gronie. Bernd Leno (5.0) ma trudne wejście w sezon, a Fulham się nie wzmocniło. Za to James Trafford (5.0) może zostać rewelacją sezonu, jesli wywalczy miejsce między słupkami Manchesteru City. W minionym sezonie Championship Burnley straciło tylko 16 (sic!) bramek w 46 meczach i duża w tym zasługa młodego golkipera. Nie wiemy jeszcze jednak, kto będzie bramkarzem nr 1 Pepa Guardioli, a na pewno nie przed pierwszą kolejką.

Opcje budżetowe

Przejdziemy teraz na pułap, przy krótym warto wybrać dwóch bramkarzy, którzy będą zmieniać się miejscem między słupkami. Na start rewelacja poprzedniego sezonu, czyli Caoimhin Kelleher (4.5), który pod nieobecność Alissona czytał ruchy przeciwników, niczym Dzieci z Bullerbyn. Irlandczyk zapracował tym na przenosiny do Brentford, które pożegnało się z Markiem Flekkenem. Kelleher jest świetny na linii i będzie miał wiele okazji, by się wykazać, ale Pszczoły straciły dużą część trzonu składu oraz Thomasa Franka. Ich dyspozycja w nowym sezonie to niewiadoma, przez co ciężko przewidywać, jak szczelna będzie ich defensywa.

W bardzo podobnej sytuacji jest inny golkiper. Bournemouth straciło Huijsena oraz Kerkeza, a do tego doszło do zmiany między słupkami. O ile w linii defensywnej możemy mówić o potężnym spadku jakości, to Djordje Petrovic (4.5) wydaje się być lepszą opcją od Kepy. Serb zachował 10 czystych kont w Strasbourgu i kosztował aż 25 milionów funtów, więc możemy być pewni, że jest absolutnym pierwszym wyborem, mimo powrotu Neto z wypożyczenia. Wisienki rozpoczną sezon na Anfield , ale potem czekają je łatwiejsze spotkania. Do tego kalendarz Bournemouth dobrze rotuje ze spotkaniami Brentford, więc powyżsi dwaj golkiperowie jawią się jako ciekawa opcja przy taktyce z dwoma grajacymi bramkarzami.

 Na kogo jeszcze warto zwrócić uwagę? Co sezon, na pewnym jego etapie, popularną opcją zostaje Jose Sa (4.5). Po pierwszej kolejce przeciwko City, Wolves czeka całkiem niezły kalendarz, a Portugalczyk mąjacy dużo roboty w bramce, wywiązuje się z niej przyzwoicie. Tego samego nie można powiedzieć choćby o Areoli (4.5), który w sparingach kilka razy się nie popisał. Z uwagi na niestabilną defensywę Brighton odpuścimy raczej także Verbruggena (4.5).

Promocje?

Co roku jednym z ważniejszych letnich tematów w środowisku FPL jest poszukiwanie grającego bramkarza za najniższą możliwą cenę. Kandydatem do tego był Karl Darlow (4.0). Leeds pogodziło się już chyba z fiaskiem projektu pt. Ilan Meslier, ale poza Francuzem o miejsce między słupkami walczy Lucas Perri. Gdy już wydawało się, że sezon 25/26 zaczniemy bez takiego zawodnika, w ostatnim momencie objawił się nam Martin Dubravka (4.0)! Słowak finalizuje przenosiny do Burnley, gdzie ma zastąpić Jamesa Trafforda. Jeśli ten transfer dojdzie do skutku, były (?) golkiper Newcastle stanie się absolutnym pewniakiem.

Droga na skróty?

Jeśli na start uznacie, że nie macie czasu na to całe rozmyślanie, a chcecie utrzeć nosa Waszym bardziej doświadczonym kolegom, rozważcie subskrypcję Fantasy Football Hub. Nasz partner oferuje zestaw narzędzi oraz asystenta AI, dzięki któremu wszystko będziecie mieli podane na tacy. Co więcej, FFH oferuje promocję „Wygrana miniliga albo zwrot pieniędzy”.

Regulamin znajdziecie TUTAJ, a z naszym LINKIEM otrzymacie 50% zniżki dla nowych użytkowników!

Oczywiście pamiętajcie również o dołączeniu do naszej ligi, która jest największa w Polsce!

Wystarczy wpisać poniższy kod w zakładce ligi prywatne lub kliknąć link, będąc zalogowanym w FPL.

Tekst sponsorowany