Przed spotkaniem Fluminense z Al-Hilal przeprowadzono minutę ciszy dla zmarłego Diogo Joty. Kilku zawodników nie kryło ogromnego wzruszenia. Wśród nich był Ruben Neves, który prywatnie był jednym z najbliższych przyjaciół zawodnika Liverpoolu.

Neves znał się z Jotą jeszcze z czasów gry w Wolverhampton Wanderers. W tracie minuty ciszy gwiazdor Al-Hilal oraz strojący po drugiej stronie Joao Cancelo (kolega Joty z reprezentacji) nie mogli powstrzymać łez.

Były gracz watahy Wilków w swoich mediach społecznościowych opublikował też bardzo emocjonalne pożegnanie Joty. Treść zamieszczamy poniżej.

„Bicho, gdziekolwiek teraz jesteś, wiem, że to przeczytasz. Nigdy nie byliśmy z tych słabych i być może będę tego żałował, ale wiesz jak wiele znaczysz dla mnie, tak samo jak ja wiem, ile znaczę dla ciebie. To więcej niż przyjaźń, jesteśmy rodziną i to się nie zmieni, mimo że postanowiłeś podpisać kontrakt nieco dalej od nas.

Kiedy przyjadę na zgrupowanie, wiem że będziesz koło mnie na stołówce, w autobusie, w samolocie… Będziesz tam ze mną jak zawsze. Śmiejmy się dalej, snujmy plany i dzielmy się swoim życiem. Dopilnuję tego, żebyś zawsze był obecny i żeby twoim bliskim nigdy niczego nie brakowało, kiedy jesteś daleko od nas, ale myślisz o nas i czekasz tam na nas.
Życie nas połączyło i teraz nie może nas rozdzielić. Osiągnęliśmy razem wiele wspaniałych rzeczy i wciąż możemy osiągnąć jeszcze więcej. Od dzisiaj będziesz razem ze mną wychodził na boisko i będziemy szli tą drogą razem, na tej scenie, na której się spotkaliśmy.