Antonee Robinson jeszcze podczas ostatniego letniego, a także zimowego okienka transferowego był bohaterem wielu doniesień związanych z transferem wychodzącym z Fulham. Ostatnio temat ucichł, ale wczoraj znów wrócił na wokandę.
Wszystko za sprawą doniesień autorstwa Paula O Keefe’a z The Inside Foreword. Z jego ustaleń wynika, że amerykański lewy obrońca The Cottagers znów stał się celem dla Tottenhamu Hotspur. Koguty nie były wcześniej najczęściej wymienianym zespołem w gronie potencjalnych nabywców 50-krotnego reprezentanta kadry Stanów Zjednoczonych, ale obecnie mają szansę wygrać ten wyścig.
W minionych miesiącach z Robinsonem najczęściej łączono Manchester United oraz Liverpool. The Reds rzeczywiście pozyskali nowego lewego obrońcę, ale finalnie padło na Milosa Kerkeza z Bournemouth. Z kolei Czerwone Diabły zdecydowanie skupiają się aktualnie na poszerzaniu dostępnych opcji na innych pozycjach.
27-letni boczny defensor jest znany z bardzo dobrej gry zarówno w ataku, jak i obronie. Cechują go świetne dośrodkowania oraz podłączanie się do ataków ekipy z Craven Cottage. Dobitnie świadczy o tym zdobycie dokładnie 10 asyst w 36 ligowych potyczkach ostatniej ligowej kampanii.