Tottenham Hotspur od następnego sezonu rozpocznie nową erę. Debiutancki sezon na ławce trenerskiej Spurs zaliczy Thomas Frank, który kilka dni temu oficjalnie zastąpił Ange’a Postecoglou. Australijczyka nie uratował nawet historyczny triumf w Lidze Europy. Teraz zarząd Kogutów stara się, by nowy szkoleniowiec miał jak najlepszą kadrę na swój początek pracy w zespole.
Niewątpliwie wielkim wzmocnieniem byłoby pozyskanie nowego gracza na skrzydło, które było newralgiczną pozycją w ekipie z białej części północnego Londynu podczas ostatniej kampanii. Stołeczna ekipa ma aktywnie rozglądać się za zawodnikami, którzy występują w tym obrębie placu gry.
Można to wywnioskować z najnowszych wieści przekazanych przez Davida Ornsteina. Zdaniem dziennikarza serwisu The Athletic, Tottenham złożył zapytanie o możliwość pozyskania Antoine’a Semenyo, który aktualnie gra na chwałę Bournemouth.
Cenią oni umiejętności reprezentanta Ghany, ale zdają sobie sprawę, że wykupienie go nie będzie łatwym zadaniem. Problemem okazała się wycena 25-latka. Z tego powodu, podobnie jak Manchester United, nie intensyfikują swoich działań odnośnie do ewentualnego wykupu dynamicznego atakującego.
The Cherries oczekują za swojego gwiazdora aż 65 milionów funtów. Wychowanek Bristol City wystąpił w 42 potyczkach ubiegłej kampanii. Do swojego dorobku zdołał dopisać 13 goli, a także 7 asyst.