João Pedro na brak zainteresowania zdecydowanie nie może narzekać. Choć od dłuższego czasu w brytyjskiej prasie królują informacje o zainteresowaniu jego osobą ze strony Newcastle United, do gry o podpis na jego kontrakcie chce włączyć się także londyńska Chelsea.
Raczej nie jest żadną tajemnicą, że João Pedro jest letnim priorytetem Newcastle United. Eddie Howe od dłuższego czasu szuka partnera dla Alexandra Isaka i jego wybór padł właśnie na snajpera Mew. Szkoleniowiec Srok określił Brazylijczyka jako idealnego kandydata do wzmocnienia formacji ofensywnej jego zespołu, jednak jak się okazuje – o jego ściągnięcie tak łatwo nie będzie. Wszystko za sprawą dość długiej kolejki, jaka ustawia się po 23-latka.
Według nieoficjalnych informacji, przedstawiciele piątej drużyny poprzedniego sezonu kontaktowali się już z włodarzami Mew. Zawodnik urodzony w Ribeirão Preto został wyceniony na ponad 60 milionów funtów, a ta cena nie przestraszyła włodarzy The Magpies. Nie przestraszyła także Chelsea, która ma zamiar wyprzedzić piątą ekipę poprzedniego sezonu praktycznie na ostatniej prostej.
🚨 Chelsea have identified Brighton's João Pedro as a key target this summer.
(Source: @FabrizioRomano) pic.twitter.com/YtIIbGGm9v
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) June 18, 2025
Stołeczna ekipa jest gotowa na rozstanie ze swoim niewypałem transferowym, Christopherem Nkunku, a sam Delap nie wystarczy. Potencjalnym następcą Francuza może zostać również piłkarz The Seagulls. Podobno Enzo Maresca bardzo ceni sobie jego wszechstronność. Pedro to nie tylko typowy napastnik, ale również gracz mogący grać tuż za plecami dziewiątki. Według informacji Fabrizio Romano, działacze stołecznego klubu przygotowują za niego pierwszą ofertę.
Drużyna z The AMEX zdaje sobie sprawę z rosnącego zainteresowania ich piłkarzem, stąd choćby transfery takich piłkarzy jak Do-young Yoon czy Toma Watsona.