Trwają poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Po wielkim zamieszaniu z udziałem Michała Probierza i Roberta Lewandowskiego, Cezary Kulesza rozgląda się za nowym szkoleniowcem. Do PZPN miał zgłosić się nie kto inny, jak były trener Anglików, Gareth Southgate!

Michał Probierz zrezygnował ze stanowiska po porażce z Finlandią w meczu eliminacji do mistrzostw Świata. Rezygnację poprzedziła jednak ogromna burza medialna, którą zapoczątkowało odebranie opaski kapitańskiej Robertowi Lewandowskiemu. Snajper Barcelony zapowiedział później, że przez styl rozwiązania całej sytuacji, nie będzie grał w narodowych barwach do momentu zmiany trenera.

W kontekście objęcia kadry natychmiast pojawiły się nazwiska polskich trenerów takich jak Jan Urban, Maciej Skorża, Marek Papszun czy Adam Nawałka. Do Polskiego Związku Piłki Nożnej miały też jednak zacząć spływać kandydatury z zagranicy. Miroslav Klose, Nenad Bjelica, Winfried Schaefer czy Carlos Queiroz to postacie, które miały kontaktować się z naszą federacją.

Jak donosi Przegląd Sportowy Onet, chęć objęcia sterów w reprezentacji Polski zgłosił również były selekcjoner Anglików, Gareth Southgate. Problemem może stanowić wynagrodzenie Anglika, który prowadząc Synów Albionu miał zarabiać nawet 5 milionów funtów rocznie. Nijak ma się to do polskich warunków, gdzie najwięcej miał zarabiać Fernando Santos, a i tak była to kwota co najmniej dwukrotnie mniejsza. Southgate musiałby więc znacząco obniżyć swoje wymagania.

Fernando Santos pokazał już w przeszłości, że PZPN nie boi się sięgnąć po głośne nazwisko. Gareth Southgate dwukrotnie dotarł z reprezentacją Anglii do finału mistrzostw Europy. Prowadził Anglię w 102 spotkaniach, z czego wygrał 64, zremisował 20 i przegrał 18. JEgo styl często był krytykowany, a kibice zarzucali mu blokowanie potencjału tej drużyny, ale czy takie pragmatyczne podejście nie byłoby idealnie sklejone na reprezentację Polski?

Łukasz Fabiański ma jedną radę dla reprezentacji Polski!