Brentford ma za sobą kolejny bardzo udany sezon. Drużyna The Bees nie była zamieszana w walkę o utrzymanie na poziomie Premier League i ostatecznie zakończyła zmagania na 10. miejscu w ligowej tabeli. W 38 meczach zdołali zgromadzić na swoim koncie 56 bramek. Dokładnie tyle samo oczek zgromadziła też 9. ekipa Bournemouth.
Jednak następny sezon będzie dla Pszczółek zupełnie inny. Z klubem pożegnał się wieloletni trener. Thomas Frank przystał na ofertę kontraktową Tottenhamu Hotspur, a z klubu odejść może też lider formacji ofensywnej, a więc Bryan Mbuemo. Pod znakiem zapytania stoi też przyszłość Yoanna Wissy.
Jednak na ten moment kluczowe dla zarządu jest zastąpienie Franka. W miejsce duńskiego szkoleniowca może trafić jego były współpracownik. Tak przynajmniej można wywnioskować z doniesień autorstwa cenionego portalu Sky Sports.
Ich zdaniem, jednym z najpoważniejszych kandydatów do zostania nowym menedżerem londyńskiego klubu jest Keith Andrews, który od ubiegłego roku jest częścią ich sztabu szkoleniowego. Aktualnie włodarze Brentfordu mają go bardzo wysoko na swojej liście życzeń ewentualnych następców. 44-latek przed przybyciem do Londynu pracował jako asystent w reprezentacji Irlandii oraz Sheffield United.