Manchester United wycenił Alejandro Garnacho. Komentarze Argentyńczyka oraz jego brata po przegranym finale Ligi Europy sugerują, że może dojść do transferu. Czerwone Diabły są skłonne zaakceptować ofertę w wysokości 60 milionów funtów.

Alejandro Garnacho usiadł na ławce w finałowym meczu Ligi Europy, w którym Manchester United przegrał 0:1 z Tottenhamem. Argentyńczyk był mocno niezadowolony z faktu, że Ruben Amorim nie wystawił go w podstawowej jedenastce na kluczowe spotkanie. Wygląda na to, że rośnie napięcie między obozem reprezentanta Argentyny i klubem.

Jak donosi James Ducker z Telegraph, Czerwone Diabły wyceniły reprezentanta Argentyny. Są w stanie sprzedać go za kwotę w okolicach 60 milionów funtów. Zachowanie ich zawodnika może zwiększyć szanse na rozstanie. Otwarcie mówił bowiem o swoim niezadowoleniu po końcowym gwizdku starcia z Kogutami.

To trudne dla nas wszystkich. Ten sezon był po prostu g*****ny. Przegraliśmy finał, nie pokonaliśmy nikogo w lidze, to naprawdę trudne. Do momentu finału grałem w każdym meczu, grałem w każdej rundzie, pomagając drużynie. A potem gram w finale tylko 20 minut… Nie rozumiem tego. Ten finał i sezon, cała sytuacja klubu… Postaram się cieszyć latem, a potem zobaczymy, co się wydarzystwierdził, rozmawiając z dziennikarzami.

Oliwy do ognia dolał również brat piłkarza, sugerujący, że młody gracz został potraktowany niesprawiedliwie i „wrzucony pod autobus” przez Amorima, który uzasadniając swoją decyzję, odwołał się do sytuacji z rewanżu z Athletikiem Bilbao, zmarnowanej przez Garnacho.

O jego możliwej sprzedaży mówiło się już w zimowym okienku transferowym. Wówczas oferty za niego złożyły Napoli i Chelsea. Ostatecznie jednak nie udało się dojść do porozumienia.

20-latek ominął tylko jeden mecz od początku kadencji portugalskiego menedżera – wyjazdowe derby z Manchesterem City, gdy nie znalazł się w kadrze meczowej wraz z Marcusem Rashfordem. Anglik został odsunięty od gry i wypożyczony, ale Amorim przywrócił jego młodszego kolegę do składu. Utalentowany zawodnik zagrał pod jego wodzą w 40 meczach, 25-krotnie wychodząc w podstawowym składzie. Strzelił cztery gole i zaliczył cztery asysty.