Podczas konferencji prasowej po przegranej z West Hamem Ruben Amorim w dosadnych słowach skomentował postawę swojego zespołu. Zdaniem Portugalczyka Manchesterowi United brakuje motywacji na finiszu ligowego sezonu. I dobrze wie, że musi coś z tym zrobić, bo inaczej straci pracę.

Manchester United w niedzielne popołudnie przegrał na własnym terenie 0:2 z West Hamem. Czerwone Diabły tym samym spadły za drużynę Grahama Pottera i na dwie kolejki przed końcem ligowego sezonu plasują się na 16. miejscu w tabeli Premier League. Porażka z Młotami sprawiła też, że 20-krotni mistrzowie Anglii przegrali już ponad połowę ligowych spotkań pod wodzą Rubena Amorima (13 z 25).

Najbardziej martwi mnie uczucie, że jest OK, że nie możemy zbytnio zmienić naszej pozycji w tabeli, więc to jest OK. To w tej chwili największy problem w naszym klubie, bo tracimy poczucie, że jesteśmy wielkim klubem i przegrany mecz to koniec świata. W mojej opinii to nasz największy problemcytuje słowa Amorima Manchester Evening News. Jak się czuję? Jak ma się czuć menedżer Manchesteru United w takiej sytuacji? Czuję wstyd. Trudno to zaakceptować. Każdy musi poważnie przemyśleć bardzo wiele rzeczy”.

Amorim: Finał Ligi Europy to najmniejsze zmartwienie Manchesteru United

Bilans na krajowym podwórku jest fatalny, ale sytuacja w europejskich pucharach jest kompletnie inna. United to jedyna drużyna, która nie przegrała jeszcze w tym sezonie meczu w pucharach międzynarodowych. Mają serię 14 spotkań bez porażki w Lidze Europy i niedługo zmierzą się w jej finale z Tottenhamem.

Wszyscy już są głowami przy finale, ale problemy leżą gdzie indziej. Po sezonie czeka nas wiele zmian. Wydaje mi się, że to kwestia tego uczucia. Nie będę mówił o kulturze klubu, ale takie poczucie to najbardziej niebezpieczna rzecz w dużym klubie. To inne rozgrywki, ale w Lidze Europy nie gramy dużo lepiej, ale pokazujemy więcej chęci – nie możemy przegrywać, musimy wygrywać, znajdować na to sposób – oceniał menedżer Czerwonych Diabłów. – Jeśli Athletic Bilbao dostaje czerwoną kartkę, to to wykorzystujemy, jesteśmy bardzo skupieni. W takcie meczów w Premier League widać, że czasem nie jesteśmy skupieni. I nie mamy tego poczucia, że musimy wygrać mecz, by przejść do następnej rundy jak w Lidze Europy. To kwestia mentalna w naszej drużynie. Nie ma dla tego uzasadnienia, niezależnie od kontekstu. I mówię od razu, przede wszystkim to ja jestem za to odpowiedzialny. Musimy latem zmienić wiele rzeczy”.

Mówiąc szczerze, nie martwię się finałem – dodał później Portugalczyk. To najmniejsze zmartwienie naszego klubu. Musimy zmienić coś głębszego od tego. Pokazujemy to na finiszu sezonu, gra w Premier League i Lidze Mistrzów to nasz cel. Musimy o tym wiedzieć i nie martwię się finałem. Piłkarze będą skupieni. Nie wiem, co jest najlepsze, czy gra w Lidze Mistrzów, czy może nie. Skupmy się więc na Chelsea [następnej kolejce ligowej] i poprawmy mnóstwo rzeczy”.

Przebudowa kadry United? Amorim patrzy na siebie

Dziennikarze próbowali pociągnąć Rubena Amorima za język i pytali, czy jego słowa nie oznaczają przypadkiem, że planuje przebudowę kadry zespołu. Trener Czerwonych Diabłów stwierdził jednak, że zamiast zrzucać odpowiedzialność na piłkarzy, skupia się przede wszystkim na sobie. Zasugerował, że jeśli nie uda mu się wpłynąć na mentalność podopiecznych, to będzie świadomy, iż będzie się to wiązało z utratą posady.

Nie wiem [czy to oznacza konieczność przebudowy] i nie chcę mówić o piłkarzach. Mówię o sobie. Mówię o kulturze klubu i zespołu. Tak czuję i musimy to zmienić. Musimy latem pokazać siłę i odwagę. Nie dostaniemy kolejnego sezonu, jeśli tak zaczniemy. Jeśli wciąż tak będzie, to będzie trzeba zrobić miejsce innym osobom”.