Skandaliczna bramka padła w pierwszym meczu półfinału Play-Offów League One między Leyton Orient i Stockport County. Gospodarze otworzyli wynik spotkania po kilkumetrowym spalonym!
W Play-Offach EFL gramy bez systemu VAR i dziś widzieliśmy bolesne przypomnienie, po co został on wprowadzony. W półfinale baraży o awans do Championship między trzecioligowymi Leyton Orient i Stockport County wynik spotkania wypaczył katastrofalny błąd sędziego liniowego. Jak można było w ogóle uznać bramkę na 1:0 dla ekipy z Londynu?
Orient objęło prowadzenie w 30. minucie, po rzucie wolnym z dużej odległości. Długie zagranie Ethana Galbraitha w szesnastkę zostało wybite, ale jego kolega szybko skierował je głową z powrotem w pole karne. Po przedłużeniu kolejnym zagraniem głową trafiło pod nogi najlepszego strzela zespołu, Charliego Kelmana, a ten pewnie wykończył stuprocentową sytuację. Trafienie zostało uznane, ale powtórki pokazały, że to nie miało prawa się stać. Sędzia asystent popełnił katastrofalny błąd. W momencie przedłużenia głową przez Omara Becklesa Kelman znajdował się na gigantycznym spalonym.
One of the worst offside calls I've ever seen in the Leyton Orient vs Stockport play-off game 😂😂
This goal was given…. pic.twitter.com/hdTGGuZ15R
— Evin H (@evinh111) May 10, 2025
Miles offside ffs pic.twitter.com/prpeq0r7r3
— Arctic Isolation (@isolationarctic) May 10, 2025
Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 2:2. Sprawa wciąż jest otwarta przed rewanżem. Trafienie Orient może jednak okazać się bardzo istotne. Jeżeli rozstrzygnie losy dwumeczu, Stockport będzie mogło poczuć się mocno pokrzywdzone. Rewanż zostanie rozegrany w środę 14 maja o 21:00. W drugiej półfinałowej parze mierzą się Charlton Athletic i Wycombe Wanderers. Ich pierwsze starcie odbędzie się już jutro.