Mohamed Salah świętuje już chyba mistrzostwo Liverpoolu. Egipcjanin po strzeleniu gola na 4:1 z Tottenhamem popisał się cieszynką, która będzie murowanym hitem.

Liverpool pewnie kroczy ku zapewnieniu sobie mistrzostwa Anglii. The Reds muszą nie przegrać z Tottenhamem na Anfield, aby zapewnić sobie tytuł jeszcze dzisiaj. Bramka Mohameda Salaha na 4:1 z 63. minuty już niemal na sto procent zamknęła sprawę. Szykuje się feta w czerwonej części Merseyside, a świetny nastrój udzielił się strzelcowi gola.

Egipcjanin po wpakowaniu piłki do siatki postanowił świętować razem z kibicami siedzącymi na trybunie Anfield Road. Poprosił telefon klubowej fotografki i zrobił sobie selfie na tle trybuny.

Wygląda na to, że cała akcja mogła zostać zaplanowana, ale nie zmienia to faktu, że szczęśliwcy, którzy załapią się na zdjęciu, będą mieli niemały powód do wspomnień.

 

Już lada chwila w Liverpoolu będą fetować 20. mistrzostwo Anglii, które wyrówna rekord Manchesteru United. Arne Slot rozpoczął przygodę z Premier League w najlepszy możliwy sposób.

Salah z kolei przełamał aż sześciomeczową passę bez gola w barwach Liverpoolu i przy okazji umocnił się na fotelu lidera klasyfikacji strzelców Premier League. To jego 28. trafienie. Ma też 18 asyst. Brakuje mu już tylko jednego punktu, aby wyrównać rekord pod względem liczby punktów klasyfikacji kanadyjskiej zdobytych w jednym sezonie Premier League. Dzierżą go Alan Shearer i Andy Cole – ich wynik to 47. Obaj jednak wykręcali swoje wyniki, gdy w lidze grały 22 zespoły, a więc grało się aż 42 spotkania. Salah ma jeszcze cztery kolejki na przebicie ich wyników.