Tottenham bardzo mocno rozczarował fanów swoją postawą w tym sezonie Premier League. Koguty wciąż walczą o triumf w tegorocznej edycji Ligi Europy. Jednak zajmowanie dopiero 15. miejsca w ligowej stawce jest niedopuszczalne przy tym potencjale klubu. Z tego powodu posada Ange’a Postecoglou jest regularnie poddawana pod wątpliwość. Jednym z faworytów do zastąpienia Australijczyka miałby być Andoni Iraola.

Hiszpan i jego Bournemouth są natomiast jedną z największych pozytywnych niespodzianek tej kampanii. Wciąż walczą o awans do następnej edycji europejskich pucharów, a ich młody szkoleniowiec zbiera bardzo pozytywne recenzje za swoją pracę na Vitality Stadium. Miało to przykuć uwagę Spurs, którzy upatrywali w nim główną alternatywę dla Postecoglou.

Wiele wskazuje na to, że zespół z północnego Londynu ostatnie będzie musiał zrezygnować z potencjalnych starań o zatrudnienie Iraoli. Taki wniosek można wyciągnąć z wieści przekazanych przez portal The Telegraph. Ich zdaniem, hiszpański menedżer nie jest obecnie otwarty na opuszczanie swojego aktualnego pracodawcy.

42-latek widzi potencjał w zespole The Cherries i z chęcią pozostanie w klubie na dłużej. Jego celem jest także zakwalifikowanie się z Wisienkami do jednego z europejskich pucharów. Bieżący kontrakt wygasa już 30 czerwca przyszłego roku.

BBC podaje, że władze klubu już teraz rozpoczęły rozmowy w sprawie podpisania nowej umowy. Dodatkowo, są bardzo pozytywnie nastawieni do negocjacji i wierzą, że Iraola przystanie na ich propozycję.