Aston Villa rozgrywa dzisiaj swój rewanżowy mecz z Paris Saint-Germain w ramach ćwierćfinału tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Tuż przed spotkaniem fani mogli jednak poczuć się nieco zdezorientowani, czy faktycznie jest to spotkanie elitarnej Champions League. Powód takiego stanu rzeczy jest naprawdę co najmniej zaskakujący.
Na Villa Park nie odegrano bowiem hymnu Ligi Mistrzów, a Ligi Europy. Na twarzach piłkarzy obu drużyn oraz sędziów można było wyczytać, że „coś tu jest nie tak”. Zresztą zobaczcie i posłuchajcie sami.
THEY PLAYED THE EUROPA LEAGUE ANTHEM AT VILLA PARK 🫠pic.twitter.com/Ip4QysUTXu
— Men in Blazers (@MenInBlazers) April 15, 2025
Trudno nam przypomnieć sobie podobną sytuację z udziałem angielskiego klubu w europejskich pucharach. Ba! Nie tylko w historii występów angielskich zespołów ciężko sięgnąć pamięcią do takiej wpadki organizatorów.
Aston Villa podczas konfrontacji z Les Parisiens spróbuje odrobić dwubramkową stratę z pierwszego meczu na Parc des Princes. Wówczas podopieczni trenera Unaia Emery’ego objęli prowadzenie po golu Morgana Rogersa, ale następne mistrzowie Francji przejęli kontrolę nad meczem. Finalnie panujący mistrzowie Ligue 1 triumfowali 3:1.