Kolejna seria spotkań za nami! Jak zwykle nie zabrakło emocji, a nasi redaktorzy postanowili wyróżnić tych, którzy na to w ich opinii zasłużyli. Po zaciętym głosowaniu, tak przedstawia się jedenastka najlepszych zawodników minionej kolejki Premier League.
AARON RAMSDALE
Może i Southampton nie miało żadnych szans w starciu z Aston Villą. Może i Aaron Ramsdale puścił trzy gole. Ale akurat on mógł jednak schodzić z murawy z podniesioną głową. Golkiper Świętych wybronił dwa rzuty karne Marco Asensio (choć drugiego dobił John McGinn), interweniując łącznie aż siedem razy. Można chyba mieć do niego niewielkie zarzuty co do ustawienia przy pierwszej bramce dla Villi, ale ostatecznie gdyby nie on, moglibyśmy mieć pogrom na St Mary’s.
Aaron Ramsdale saved TWO penalties against Aston Villa – but the Saints still lost 3-0 💔
He's doing everything he can 😢 pic.twitter.com/RQDvokDH39
— The Sun Football ⚽ (@TheSunFootball) April 12, 2025
TINO LIVRAMENTO
Niby żaden kolega nie dał się ograć tak wiele razy, jak on, ale z drugiej strony miał też najwięcej odbiorów z całej drużyny. Boczny defensor Newcastle podtrzymał dobrą dyspozycję z ostatnich tygodni. Był bardzo aktywny w ataku, a drugi gol dla Srok padł po tym, jak łatwo ograł na skrzydle Diogo Dalota.
Harvey Barnes at the double! 🏹 pic.twitter.com/j6jj82N6gt
— Newcastle United (@NUFC) April 13, 2025
TYRONE MINGS
Doświadczony stoper kolejny raz pokazał, że jest naprawdę godny zaufania. Przeciwko Southampton nie zrobił ani jednego fałszywego kroku. Ani razu nie dał się ograć rywalom. Wygrał wszystkie pojedynki w powietrzu. Nie pomylił się nawet ani razu, podając piłkę do partnerów. Idealny występ obrońcy, uświetniony czystym kontem.
JARRAD BRANTHWAITE
Rządził w powietrzu, dominował w polu karnym. Wygrał aż dziewięć z 10 pojedynków główkowych, zaliczył sześć wybić. W duecie z Jamesem Tarkowskim sprawili, że Chris Wood nie miał czego szukać pod bramką Evertonu. 22-latek zaliczył naprawdę solidne zawody z tyłu, a warto pamiętać, że mogła mu to utrudnić złapana jeszcze w pierwszej połowie żółta kartka.
RAYAN AЇT NOURI
Algierczyk już w drugiej minucie wpisał się na listę strzelców, przytomnie dopadając do drugiej piłki po rzucie rożnym i sprytnym strzałem po koźle zaskakując Guglielmo Vicario. Następnie zagrał niezłe dośrodkowanie w pole karne, które po zamieszaniu doprowadziło do samobójczej bramki Djeda Spence’a. Po zmianie stron odebrał na połowie Spurs piłkę Cristianowi Romero, pognał lewą flanką i wystawił futbolówkę do pustej bramki Jørgenowi Strand Larsenowi, zaliczając asystę. W dodatku w defensywie też zagrał bardzo solidnie, bowiem wygrał aż pięć z sześciu pojedynków na ziemi. MVP potyczki na Molineux.
Ait-Nouri gives us the perfect start 🎯 pic.twitter.com/3xZldjikV3
— Wolves (@Wolves) April 13, 2025
IDRISSA GUEYE
Schludny z piłką, błyskotliwy zarówno w ataku, jak i w obronie, a także pokrywający spore przestrzenie przeciwko Nottingham Forest. Po raz kolejny za kadencji Davida Moyesa Senegalczyk wygląda doskonale w drugiej linii The Toffees, spełniając się w hybrydowej roli i zabezpieczenia linii defensywnej, i głównego rozgrywającego. Aż dziewięć z 11 jego długich piłek znalazło adresata w sobotę, podobnie jak 43 z 45 wykonanych podań (aż 92% celności). Zaliczył również kluczowy blok przy strzale Nicolasa Domingueza jeszcze w pierwszej połowie i sprytnie, taktycznie zatrzymał w końcówce meczu groźną kontrę Morgana Gibbsa-White’a, wyhamowując atak gości.
YOURI TIELEMANS
Kolejny raz wystąpił w roli niepodważalnego dyrygenta Aston Villi. Miał najwięcej kontaktów z piłką z całego zespołu. Jak zwykle operował na bardzo dużej (93%) skuteczności podań. Wypracował kolegom trzy szanse strzeleckie, a jego asysta do Olliego Watkinsa… Och, palce lizać!
A sensational finish from Ollie after that ping from Youri 😮💨 🎯 pic.twitter.com/o0p92SDX4X
— Aston Villa (@AVFCOfficial) April 12, 2025
SANDRO TONALI
Pomocnicy Manchesteru United kompletnie nie potrafili sobie poradzić ze środkiem pola Newcastle. A tam w niedzielę szczególnie brylował Tonali. Włoch zaliczył fenomenalne zawody. Pressował, rozgrywał, pociągał za sznurki. Strzelił bardzo ładnego gola na 1:0, świetnie uderzając z woleja po dograniu Alexandra Isaka za linię obrony. Generalnie był nie do zajechania. Patrzcie tylko, ile miał jeszcze gazu w samej końcówce meczu:
The engine on Sandro Tonali 😳⚡️
This was in the 94th minute… 🔋 pic.twitter.com/po5W13kG3J
— Newcastle United (@NUFC) April 14, 2025
KEVIN DE BRUYNE
Sobotniego popołudnia Manchester City potrzebował impulsu, aby podjąć rękawice przeciwko Crystal Palace, bowiem po 25 minutach było już 0:2. Wtedy Belg wsiadł za kierownicę ekipy Pepa Guardioli i rozpędził ją tak, że wygrała 5:2.
Najpierw strzelił kapitalną bramkę z rzutu wolnego, kompletnie myląc Deana Hendersona i uderzając dokładnie przy tym słupku, gdzie stał Anglik, zrównując się golami w Premier League z samym Erikiem Cantoną. Za chwilę przytomnie zgrał głową trudną piłkę na środek szesnastki, do której ostatecznie dopadł Omar Marmoush, dzięki czemu City odrobiło wszystkie starty. Zaraz po zmianie stron wypatrzył przed polem karnym Mateo Kovačicia, dokładając asystę.
W sumie zaliczył aż cztery kluczowe podania, a mecz mógł skończyć z przynajmniej jeszcze jedną bramką i ostatnim podaniem. Nie zmienia to jednak faktu, że rozegrał fenomenalne spotkanie.
Vintage KDB 👑
Enjoy every angle of @KevinDeBruyne's free-kick against Crystal Palace 🎯
🤝 @NexenTireUSA pic.twitter.com/rA0wtw0kHI
— Manchester City (@ManCity) April 14, 2025
HARVEY BARNES
Napastnik Newcastle był prawdziwą zmorą dla piłkarzy Manchesteru United, którzy mieli problemy z jego zatrzymaniem. Zdobył dublet, a na szczególną uwagę zasługuje jego druga bramka, gdzie wykorzystał indywidualny błąd Noussaira Mazraouiego. Taka gra zdecydowała o zdobyciu przez Barnesa tytułu zawodnika meczu.
JULIO ENCISO
Miał udział w obu bramkach Ipswich w starciu z Chelsea. Najpierw dobrze wbiegł w pole karne, atakując piłkę wycofaną przez Bena Johnsona, a potem samemu świetnie dorzucił mu na głowę, zaliczając ładną asystę. Był jednym z najaktywniejszych zawodników beniaminka. Starał się napędzać ataki, gdy tylko miał okazję, ale nie stronił też od pracy w defensywie. Jego dwa odbiory przebił tylko jeden kolega z zespołu – Axel Tuanzebe.
Johno's first for Town. ⚽️#CHEIPS pic.twitter.com/pqrLcivH4w
— Ipswich Town (@IpswichTown) April 13, 2025