Andre Onana kolejny sezon z rzędu kompletnie rozczarowuje fanów Manchesteru United. Kameruńczyk znów dopuszcza się wielu błędów prowadzących bezpośrednio do utraty bramki przez Czerwonych Diabłów. Z tego powodu zarząd Red Devils aktywnie rozgląda się za znalezieniem zastępcy dla swojego aktualnego golkipera. Jedną z alternatyw jest utalentowany bramkarz z włoskiej Serie A.

Portal talkSPORT poinformował, że na radary włodarzy 20-krotnych mistrzów Anglii trafił Zion Suzuki, który na ten moment strzeże dostępu do bramki Parmy Calcio 1913. United miało zintensyfikować swoje działania związane z monitorowaniem obecnej sytuacji japońskiego zawodnika.

Według powyższego źródła Ruben Amorim i pozostałe osoby decyzyjne w strukturach rzeczywiście planują pozyskanie nowego bramkarza podczas najbliższego letniego okienka transferowego. Nazwisko Suzukiego widnieje na ich liście życzeń. 22-latek jest wyceniany na dokładnie 40 milionów euro.

Suzuki urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale od początku broni barw reprezentacji Kraju Kwitnącej Wiśni. Jest wychowankiem Urawy Reds, w której jego trenerem był między innymi Maciej Skorża! Przedstawiciele United mieli interesować się pozyskaniem Suzukiego już podczas jego pobytu w zespole dowodzonym przez byłego szkoleniowca Lecha Poznań.

Młody bramkarz rozegrał 30 ligowych potyczek w tej kampanii włoskiej ekstraklasy. Zachował w nich 5 czystych kont. 46 razy był zmuszony wyciągać futbolówkę z własnej siatki.