W ostatnim meczu 31. kolejki Premier League drużyna Eddiego Howe’a pokonała na wyjeździe Lisy 3:0. Ta wygrana zbliżyła Newcastle do miejsca gwarantującego grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Tymczasem Leicester zalicza 8 ligową porażkę z rzędu i obecnie może jedynie odliczać dni do ogłoszenia spadku do Championship.
Pewne i szybkie 3 pukty
Drużyna ze St. James’ Park potrzebowała 2 minut, aby zdobyć pierwszą bramkę. Jacob Murphy pewnie trafił do bramki po podaniu Livramento. Kolejny gol zasługuje na miano najbardziej kuriozalnego trafienia obecnego sezonu. W 11. minucie Fabian Schär zdecydował się na strzał z połowy boiska, jednak piłka odbiła się od poprzeczki. Na posterunku był Murphy, który musiał tylko dobiec i kopnąć piłkę w kierunku bramki. Autorem trzeciego trafienia był Harvey Barnes. W 34. minucie miał łatwą pozycję do strzału, co bezproblemowo wykorzystał.
Have you ever seen a goal like it? 😳
And yes, it is an @OfficialFPL assist for Fabian Schar! 😉#LEINEW https://t.co/nF9Y8HQHtT pic.twitter.com/ASAJNxXqaj
— Premier League (@premierleague) April 7, 2025
Dzięki wygranej z Lisami Newcastle zajmuje obecnie 5. miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów co Chelsea. Przypomnijmy, że Sroki mają jeden mecz zaległy, a to oznacza szansę na przeskoczenie The Blues. Miejsce czwarte gwarantuje grę w Lidze Mistrzów, a po wygraniu Carabo Cup, zakończenie sezonu w top 4 zdecydowanie stało się dla Eddiego Howe’a priorytetem.
Brak walki i brak chęci
King Power Stadium dla kibiców Leicester stało się niezwykle przykrym miejscem. Ostatnie domowe zwycięstwo w lidze, jakie mogli obejrzeć, było 3 grudnia w meczu z West Hamem. Natomiast ostatnią bramkę strzeloną przez ich zawodnika widzieli 8 grudnia w zremisowanym spotkaniu z Brighton. Autorem tametgo gola był Bobby De Cordova-Reid.
Od tamtego momentu fani Lisów byli świadkami samych domowych porażek ich ulubieńców. Nie inaczej było w dzisiejszym spotkaniu z Newcastle, w którym Leicester nie prezentowało się dobrze. Obrona po raz kolejny zawodziła i nie była w stanie zatrzymać ataku Srok. Najdobitniejszą reakcją na boiskowe wydarzenia było opuszczanie stadionu przez kibiców gospodarzy po golu Harvey’a Barnesa.
Leicester fans have seen enough of the first half at the King Power Stadium 🫣 pic.twitter.com/DrE4LfHall
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) April 7, 2025
Kiedy Ruud van Nistelrooy przejmował Leicester, klub zajmował 16. miejsce w tabeli i miał punkt przewagi nad strefą spadkową. Obecnie drużyna z King Power Stadium jest na 19. miejscu i do miejsca gwarantującego utrzymanie brakuje mu 15 punktów. Matematycznie szanse na pozostanie w Premier League są. Prawda jest jednak taka, że patrząc na grę Leicester, można stracić jakiekolwiek nadzieje. Pozostaje jedynie zastanawiać się, czy zatrudnienie Holendra na stanowisko trenera było odpowiednią decyzją.