Šeško, Isak, Watkins, Kean, Gyökeres… W kontekście ewentualnego transferu nowego napastnika na Emirates padło już mnóstwo nazwisk. Czas dopisać kolejne. Dziennikarze francuskiego L’Equipe przekonuja, że do grona snajperów, którymi poważnie interesuje się Mikel Arteta dołączył także gracz Wolfsburga, Mohamed Amoura.

Ostatnio do grona kontuzjowanych piłkarzy w ekipie Arsenalu dołączył lider formacji defensywnej, Gabriel Magalhães. Mimo to, największe straty w tym sezonie Kanonierzy odnotowali na pozycji numer dziewięć. Na dłuższy okres wypadli Gabriel Jesus i Kai Havertz, dlatego hiszpański szkoleniowiec łata jak może. Tierney na lewym skrzydle, Merino jako dziewiątka (i to jak skuteczna) to tylko garstka innowacyjnych pomysłów szkoleniowca Kanonierów. Były asystent Pepa Guardioli chce jednak zabezpieczyć się na przyszłość i zwiększyć swój wachlarz możliwości z przodu.

Nie jest żadną tajemnica, że priorytetem transferowym wicemistrza Anglii będzie sprowadzenie nowego napastnika. W tym temacie przewinęły się choćby takie nazwiska jak Šeško, Isak czy Gyökeres. Jak się okazuje to nie koniec. Do grona obszernej już listy nazwisk dołączył także gracz Wolfsburga, Mohamed Amoura.

Jak się okazuje potencjalny transfer Algierczyka nie wiązałby się z wielkimi kosztami. Niemiecki klub wycenia bowiem swojego gracza na 30 milionów euro. Taka kwota nie powinna stanowić żadnego problemu dla władz z Emirates.

Mohamed Amoura w obecnym sezonie ma na koncie 27 spotkań w koszulce VfL Wolfsburg. W tym czasie 24-latek zdołał dziesięć razy wpisać się na listę strzelców i zaliczyć dziewięć asyst.

Jeszcze niedawno zawodnik łączony był między innymi z przenosinami do Liverpoolu. Wówczas dziennikarze Daily Mirror stawiali na niego, gdyby z klubem miał pożegnać się Mo Salah.