Liverpool pożegnał się z rozgrywkami Ligi Mistrzów już na etapie 1/8 finału. Ostatecznie to PSG zagra w ćwierćfinale ze zwycięzcą pary Aston Villa – Club Brugge. Gdyby kibice Liverpoolu mieli mało powodów, wygląda na to, że to nie koniec. Jak poinformował na wczorajszej konferencji prasowej Arne Slot, wielce prawdopodobne, że w niedzielnym finale z Newcastle United nie zagra Trent Alexander-Arnold.
Co prawda Liverpool pewnym krokiem zmierza po upragiony tytuł w lidze. Co prawda Liverpool już w niedzielę zagra w wielkim finale Carabao Cup z Newcastle United. Jednak nie można powiedzieć, że trwający tydzień nie przyniósł kibicom tego klubu powodów do zmartwień. Choć przed dwumeczem z PSG, The Reds byli minimalnym faworytem, ostatecznie do paryżanie zagrają w ćwierćfinale Champions League.
Na dodatek wygląda na to, że z kadry na spotkanie ze Srokami wypadnie Trent Alexander-Arnold. Anglik musiał opuścić placy gry w drugiej połowie i wiele wskazuje na to, że w najbliższy weekend będzie czekała go przerwa. O stanie zdrowia swojego zawodnika wypowiedział się na wczorajszej konferencji prasowej Arne Slot.
„Muszę zapytać jak się czuje, bo zejście z boiska przed czasem nigdy nie oznacza nic dobrego. Z tego co zdążyłem już usłyszeć, Trent nabawił się poważniejszego urazu i nie wygląda to za dobrze. Będę zaskoczony, jeśli będzie dostępny na niedzielę” – mówił Slot.
Wielki finał Pucharu Ligi Angielskiej już w najbliższą niedzielę na Wembley. Pierwszy gwizdek punktualnie o godzinie 17:30 polskiego czasu. Czy będzie to pierwszy puchar w karierze Slota na ławce trenerskiej Liverpoolu? Zobaczymy.